Wielkimi krokami zbliża się wielkoszlemowy Wimbledon, gdzie Iga Świątek radzi sobie najsłabiej z wielkiej czwórki turniejów tej rangi. Nie tylko w teorii, ale także z dotychczasowej praktyki wynika, iż piękne korty klubu All England Lawn Tennis and Croquet Club nie są miejscem, gdzie Polka buduje swoją pozycję. W takich momentach tym większe zadanie spoczywa na jej psycholożce, Darii Abramowicz, która udzieliła wywiadu wyborcza.pl. I przyznała się do pewnego precedensu, o którym opowiedziała.