Polskie kluby co roku rywalizują o najwyższe cele w europejskich pucharach w siatkówce. Nie inaczej jest w okresie 2024/25, bo Asseco Resovia i Bogdanka LUK Lublin właśnie zwyciężyły swoje dwumecze i awansowały do ćwierćfinałów. Rzeszowianie w Pucharze CEV, a lublinianie w Challenge Cup.
REKLAMA
Zobacz wideo Pięć brązowych medali i liczne rekordy polskich pływaków na MŚ. Trener Paweł Wołkow: Byli głodni startów
Polskie kluby w ćwierćfinale europejskich pucharów. Asseco Resovia i Bogdanka LUK Lublin powalczą o medale?
Resovia w 1/8 finału Pucharu CEV rywalizowała z Lwami Praga i dwukrotnie ograła rywali w stosunku 3:0. Znakomity wynik dał oczywiście promocję do ćwierćfinału rozgrywek, w którym przeciwnikami zespołu z Podkarpacia będą przeciwnicy z Cypru - Pafiakos Papos.
Pafiakos to lider ligi cypryjskiej, który w 1/8 finału poradził sobie z Dynamem Apeldoorn. Oczywiście w ćwierćfinale zmagań to Polacy będą zdecydowanymi faworytami, bo liga cypryjska raczej nie należy do czołowych. Liderem Pafiakosu jest Bojan Jordanow, czyli 41-letni Bułgar, który nigdy nie zrobił wielkiej kariery.
Daleki wyjazd czeka nie tylko Resovię, bo i Bogdanka LUK Lublin trafiła na rywali z drugiego końca Europy. adekwatnie to choćby z Afryki, bo najbliższy rywal lublinian to hiszpańska Melilla, która ma swoją siedzibę na wschodnim wybrzeżu Maroka.
Czytaj również: Polski walec się nie zatrzymuje w Lidze Mistrzów! To była demolka!
Przeciwnicy Wilfredo Leona i jego kolegów w poprzednim sezonie zajęli czwarte miejsce w lidze hiszpańskiej, a w 1/8 finału Challenge Cup ograli szwajcarski zespół z Nafels 3:0 i 3:1. Z kolei LUK w stosunku 3:1 wygrał oba spotkania z francuskim Touring LM. W polsko-hiszpańskiej rywalizacji faworytami będą siatkarze Massimo Bottiego z lubelskiej hali Globus.