Czy Steelers powinni zwolnić Mike’a Tomlina po ostatnim jednorazowym wyjściu z play-offów? Mike Moraitis •

The Pittsburgh Steelers w tym roku po raz kolejny po spadku do play-offów NFL po raz kolejny osiągnęli sukces Kruki z Baltimore w grze z dziką kartą na stadionie M&T Bank w sobotni wieczór, 28-14. W rezultacie niewątpliwie pojawią się głosy o zwolnieniu głównego trenera Mike’a Tomlina.

Wszystko wskazywało na to, iż Steelers przegrają w sobotni wieczór. W końcu zakończyli sezon zasadniczy serią czterech porażek z rzędu i wyglądali jak szkielet drużyny, która kiedyś wydawała się mieć szansę na walkę o wielkie rzeczy na początku kampanii.

Po tej porażce Steelers ponieśli porażkę w każdym z pięciu ostatnich występów w fazie play-off, a sposób, w jaki Pittsburgh zakończył sezon w ciągu ostatnich pięciu meczów, był okropny i stanowi kolejny akt oskarżenia pod adresem Tomlina.

Czy Steelers powinni zwolnić Mike’a Tomlina?

Równie imponujące jak Seria Steelers na poziomie 0,500 lub więcej to po prostu za mało dla franczyzy, która liczy na wygranie Super Bowl. Steelers w dalszym ciągu są zespołem, który ledwo jest na tyle dobry, aby walczyć o play-offy, ale nie na tyle dobry, aby wygrać wszystko.

Zespół Pittsburgha zdecydowanie zbyt długo pozostawał na neutralnym poziomie, a to zdecydowanie spada na barki Tomlina, który nie może już ukrywać się za zwycięstwem w Super Bowl, które miało miejsce już całe życie temu.

Ogólny brak talentu w ataku i niepowodzenie w sprowadzeniu sygnalisty z pewnością odegrały rolę w tych zmaganiach, ale nie możemy udawać, iż Tomlin nie miał nic do powiedzenia w przypadku niektórych nieudanych decyzji, które utrudniały grę Pittsburgh, czy to poprzez bezpłatną agencję, czy w drafcie.

Co gorsza, zatrudnienie koordynatorów ofensywy Tomlina było złe. Randy Fichtner i Matt Canada byli katastrofami, a Arthurowi Smithowi też nie wyszło. Wszyscy trzej koordynatorzy popełniali mało inspirujące przewinienia, co tylko uwypukliło problemy Pittsburgha z talentami w ataku.

Zespół ten bardzo potrzebuje poważnej zmiany filozofii po ofensywnej stronie piłki, a to prawdopodobnie nie nastąpi, dopóki Tomlin zatrudni osobę, która będzie sprawdzała grę.

Podejmowanie decyzji przez Tomlina w trakcie meczów również budziło przez lata wątpliwości, ponieważ główny trener Steelers zdecydowanie zbyt często wybierał niewłaściwe miejsca, w których zachowywał się agresywnie lub konserwatywnie. To tylko dodaje do listy schorzeń w CV Tomlina.

Nie chcę przez to powiedzieć, iż Tomlin jest złym głównym trenerem, bo tak nie jest. Jest fantastycznym motywatorem i komunikatorem, a gdyby został zwolniony, byłby bez pracy na dwie sekundy.

Jednak każda drużyna dochodzi do momentu, w którym po prostu nadszedł czas, aby zwolnić głównego trenera, a Steelers osiągnęli ten punkt dzięki Tomlinowi. Obie strony potrzebują zmian i nie ma w tym nic złego.

Wszystko to powiedziawszy, nic nie wskazywało na to, iż Steelers i Tomlin zmierzają do rozwodu poza sezonem, więc fani mający nadzieję na zmianę są bardzo mało prawdopodobni.

WIĘCEJ WIADOMOŚCI Z PITTSBURGH STEELERS

Ostatni raz, kiedy Steelers wygrali mecz play-off: powrót do zwycięstwa Pittsburgha nad Chiefs po sezonie w 2016 roku