Od swojego debiutu w pierwszej drużynie FC Barcelony Ronald Araujo wyrósł na jednego z najważniejszych zawodników zespołu. Jego imponująca fizyczność, znakomite umiejętności w pojedynkach jeden na jeden oraz zdolność do rozpoczynania akcji od tyłu sprawiły, iż stał się bardzo istotną częścią składu "Dumy Katalonii"
Sprzedanie urugwajskiego obrońcy byłoby ogromnym ciosem dla drużyny Hansiego Flicka, szczególnie po wygranym 5:2 El classico, w którym Urugwajczyk zagrał niemal idealnie. Warto też zwrócić uwagę na to, iż przed zeszło-niedzielnym finałem superpucharu Hiszpanii, Ronald Araujo zmagał się z kontuzją i w tym sezonie zagrał tylko raz.
Juventus wkracza do gry
Juventus, szukając wzmocnień w defensywie, postrzega Araujo jako idealnego następcę takich obrońców jak Leonardo Bonucci, czy Giorgo Chiellini. Włoski klub jest gotów zaoferować za Urugwajczyka kwotę sięgającą 70 milionów euro. Dla Barcelony, która boryka się z problemami finansowymi, taka oferta może być nie do odrzucenia.
Araujo z kolei może być zainteresowany transferem, jeżeli Juventus przedstawi atrakcyjne warunki kontraktu. W Turynie miałby szansę na nowe wyzwania w Serie A oraz w Lidze Mistrzów, gdzie Juventus stara się odbudować swoją pozycję po kilku latach spadku formy.
Co zrobi Hansi Flick?
Hansi Flick, który objął stery Barcelony przed rozpoczęciem sezonu 2024/2025, staje przed trudnym wyzwaniem. Potencjalna strata Araujo byłaby ogromnym ciosem dla planów taktycznych niemieckiego trenera. Flick znany jest z budowania zespołów na solidnych podstawach defensywnych, co udowodnił w tym sezonie zaskakując wszystkich swoją, już słynną, pułapką offside'ową.
Co prawda duet Inigo Martineza i Pau Cubarsiego spisuje się bardzo dobrze, niemiecki szkoleniowiec nie raz podkreślał, iż reprezentant Urugwaju jest jednym z kluczowych zawodników, a jego powrót do gry był tak samo wyczekiwany jak ten Gaviego. Warto też podkreślić niepewną ławkę rezerwowych, której wyraźnie brakuje doświadczenia.
Hansi Flick jest jednak trenerem, który słynie z elastyczności, co oznaczałoby, iż prawdopodobnie już przygotowuje alternatywę na wypadek odejścia defensora Barcy. Transfer do Juventusu oznaczałby też duży zastrzyk gotówki, czego klub bardzo potrzebuje.