Czesi reagują po meczu z Polską. Trafili w samo sedno

2 godzin temu
Nie miała medalowego zakończenia historia reprezentacji Czech na mistrzostwach świata w siatkówce. Polacy nie rozegrali zbyt dobrego meczu, ale i tak starczyło nam jakości, by zwyciężyć 3:1 (25:18, 23:25, 25:22, 25:21) i zdobyć brązowy medal. W czeskich mediach po spotkaniu panuje lekki smutek, ale na pierwszym planie bezsprzecznie jest duma z drużyny, która osiągnęła historyczny sukces. Wskazują też, kto poprowadził naszą kadrę do triumfu.
Jakże skrajnie inną wagę miał ten mecz dla reprezentacji Polski i Czech. Dla naszej kadry był to mały finał pocieszenia. Brązowy medal mistrzostw świata to rzecz jasna duże osiągnięcie, paradoksalnie akurat tego koloru krążka światowego czempionatu jeszcze nigdy nie zdobyliśmy. Natomiast mieliśmy w pamięci ten bardzo, ale to bardzo słaby półfinał z Włochami (0:3). Czesi za to ostatni raz z medalu jakiegokolwiek w siatkówce cieszyli się jeszcze jako Czechosłowacja w latach 60'.

REKLAMA







Zobacz wideo Czy sędziowie powinni być karani za złe decyzje? Kosecki: Dla nich już największą karą jest hejt w Internecie



Czesi zrobili, co mogli. Tamtejsze media wiedzą, kto poprowadził Polaków do triumfu
Polacy zagrali przeciętny mecz, z ofensywą opierającą się głównie na Wilfredo Leonie oraz Szymonie Jakubiszaku. Niemniej akurat na Czechów to wystarczyło. Wyrwali nam drugiego seta, mimo iż prowadziliśmy w nim 14:9, ale więcej nie byli w stanie. Głównie przez własne błędy. Zespół Nikoli Grbicia wygrał 3:1 i zdobył brąz. Czeskie media po spotkaniu nie kryły pewnego smutku z tego powodu, ale o żadnej rozpaczy nie może być mowy. Dobrze wiedzą, iż na papierze to się miało w ogóle nie wydarzyć. Poza tym Polska miała Wilfredo Leona.


- Zabrali faworyzowanej Polsce seta, ale nie zdołali wywalczyć medalu. Czechom nie udało się zakończyć swojej wielkiej kampanii z krążkami na szyi. Wygrali jednego seta, ale to było zbyt mało. Nie pomogło 18 punktów Lukasa Vasiny, jako iż Polska miała autora 26 pkt Wilfredo Leona. Jednak choćby czwarte miejsce to największy sukces naszej siatkówki od 1970 roku, gdy na mistrzostwach świata również taką lokatę zajęła jeszcze Czechosłowacja - pisze portal sport.aktualne.cz.


Smutni, ale dumni. Czesi podsumowują mistrzostwa
- Bez medalu zakończyła się przygoda naszej reprezentacji na mistrzostwach świata w siatkówce. Czesi przegrali z Polakami 1:3, jednak na Filipinach i tak napisali historię. To najlepszy wynik, odkąd Czech są w pełni niepodległe. Przeciwko liderom światowego rankingu wspaniale odwrócili drugiego seta i wygrali go. Jednak gdy w końcówce trzeciego, lepsi okazali się Polacy, nadzieja zdecydowanie przygasła. Wciąż, coś takiego przed turniejem mogli zakładać tylko najwięksi optymiści - podsumowuje iDNES.cz.
Z kolei sport.cz podkreśla, z jakiego kalibru rywalem zmierzyli się Czesi. - Mimo porażki 0:3 w półfinale z Włochami, Polska to wciąż liderzy światowego rankingu. Regularnie przywożą medale wielkich imprez, a w 2014 i 2018 roku sięgali po mistrzostwo świata. Nasza kadra chciała dokonać siatkarskiego cudu, ale mimo wygranego seta, to Polacy triumfowali w całym meczu 3:1. Zdobyli tym samym czwarty medal mistrzostw świata z rzędu, a dla nas to najlepszy wynik od czasów czechosłowackich i 1970 roku - czytamy.
Idź do oryginalnego materiału