Czerkawski mówi wprost: "Nikt się nie spodziewał. Nie w tych czasach"

1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Jakub Porzycki / Agencja Wyborcza.pl


- Był bardzo przebojowy, pełny energii, niesamowicie szybki, miał znakomity strzał - tak o Aleksandrze Owieczkinie wypowiedział się były polski hokeista Mariusz Czerkawski w rozmowie z TVP Sport. W niedzielę Rosjanin pobił niesamowity rekord Wayne'a Gretzky'ego i został najlepszym strzelcem w historii NHL.
Aleksander Owieczkin jest jedną z największych legend hokeja. Rosjanin we wrześniu tego roku skończy 40 lat, ale przez cały czas jest w doskonałej formie. Od wielu lat występuje w NHL, gdzie reprezentuje barwy Washington Capitals. W sobotnim spotkaniu z Chicago Blackhawks (5:3) zdobył dwa gole i tym samym wyrównał rekord słynnego Wayne'a Gretzky'ego (894 bramki).


REKLAMA


Zobacz wideo Awantura o Probierza! Żelazny kontra Wardzichowski. "Nie zgadzam się" [To jest Sport.pl]


Mariusz Czerkawski komentuje niesamowity wyczyn Owieczkina
Dzień później Owieczkin przebił to niesamowite osiągnięcie. W spotkaniu z New York Islanders zdobył swoją 895. bramkę w NHL. Chwilę później zaczął świętować z całym zespołem, a starcie zostało przerwane przez sędziego. "Zrobił to!!! Największy rekord NHL należy teraz do Owieczkina!" - zachwycały się rosyjskie media. Niewiarygodny wyczyn zawodnika skomentował były polski hokeista Mariusz Czerkawski, który nie ukrywał, iż w przeszłości mało kto spodziewał się, iż Owieczkin pobije rekord Gretzky'ego.


- Chyba nikt się nie spodziewał! Nie w tych czasach. Oczywiście, Owieczkin miał wiele sezonów, gdy zdobywał co najmniej 50 bramek, w jednym choćby 65, ale w latach 80. i 90. wyglądało to inaczej, zdecydowanie większa liczba graczy strzelała po 50. Później zrobiło się coraz trudniej - powiedział w rozmowie z TVP Sport. Czerkawski jako jedyny Polak miał okazję rywalizować z Rosjaninem w NHL. Miało to miejsce w 2006 roku. - Był bardzo przebojowy, pełny energii, niesamowicie szybki, miał znakomity strzał, bardzo mocny, czy to z nadgarstka, czy z "klepy", czy choćby z bekhendu. Do tego dobrze grał ciałem, bardzo fizyczny. Można powiedzieć, iż już wtedy był to kompletny zawodnik - dodał.


Owieczkin nieprzerwanie od 2005 roku występuje w Washington Capitals. Na koncie ma między innymi jeden Puchar Stanleya. Rosjanin jest bardzo kontrowersyjną postacią, ponieważ nie ukrywa przyjaźni z Władimirem Putinem. "Kiedyś wyznał, iż od czasu do czasu "rozmawiają o hokeju i tego typu sprawach". Do dziś zdjęcie z Putinem ozdabia profil konta hokeisty na Instagramie" - pisał Michał Kiedrowski ze Sport.pl.
Idź do oryginalnego materiału