Czas przestać się oszukiwać ws. Lewandowskiego. Nie chodzi tylko o wiek

3 godzin temu
Kolejną kontuzję Roberta Lewandowskiego - uchodzącego przez lata za terminatora, odpornego na wszelkie kontuzje i urazy - najłatwiej wytłumaczyć wiekiem. Ma 37 lat, więc podupada na zdrowiu? To nie takie proste. Problem jest znacznie szerszy.
Zaraz po niedzielnym meczu Polski z Litwą wydawało się, iż ze zdrowiem Roberta Lewandowskiego wszystko jest w porządku. Co prawda w pierwszej połowie został kopnięty w udo przez jednego z rywali i chwilę trzymał się za bolący mięsień, a w przerwie poprosił o założenie bandaża, ale miało to być wyłącznie dmuchaniem na zimne. Później dograł mecz do końca, w drugiej połowie strzelił gola na 2:0, a po ostatnim gwizdku czuł się wystarczająco dobrze, by bawić się z kibicami pod sektorem. Podczas rozmów z dziennikarzami też bagatelizował sprawę. - Myślę, iż wszystko jest okej. Nie powinno być problemów - powiedział przed kamerami TVP Sport. Co więcej, dzień po meczu Lewandowski miał jeszcze uczestniczyć w spotkaniu zorganizowanym przez jednego ze sponsorów. Wciąż czuł się dobrze.

REKLAMA







Zobacz wideo Piotr Zieliński nie zgodza się z dziennikarzem! "Nie widziałem"



Zaskakująca diagnoza. Robert Lewandowski naderwał mięsień dwugłowy uda
Ale we wtorek, gdy już wrócił do Barcelony i przeszedł badania, okazało się, iż przytrafiła mu się kontuzja bardzo podobna do tej, przez którą przegapił część okresu przygotowawczego i początek sezonu. Chodzi o naderwanie mięśnia dwugłowego uda lewej nogi. Barcelona nie podała, kiedy Polak powinien wrócić do gry, ale polscy i hiszpańscy dziennikarze spekulują, iż będzie to możliwe za około 4-6 tygodni. Z tego, co udało nam się ustalić, sam Lewandowski ma być zdania, iż uda mu się wrócić wcześniej, po około trzech tygodniach. jeżeli miałby rację, mógłby wystąpić w listopadowych meczach reprezentacji Polski z Holandią i Maltą.


Faktem jest, iż jest to już czwarta mięśniowa kontuzja Lewandowskiego w ciągu ostatnich 16 miesięcy. To o tyle zaskakujące, iż przez lata uchodził on za terminatora. Poważnych kontuzji nie miał, a drobne urazy przytrafiały mu się niezwykle rzadko. Trenerzy, m.in. Pep Guardiola, Carlo Ancelotti i Hansi Flick, stawiali go za wzór profesjonalisty. W polskich akademiach Lewandowski też funkcjonował jako przykład dla najmłodszych, jak odpowiednia prowadzenie się - m.in. zdrowa dieta, regeneracja i dodatkowe ćwiczenia - mogą pomóc zrobić karierę. Lewandowski od kilkunastu lat pracował na swoje zdrowie. I doprawdy trudno przypuszczać, by nagle przestał to robić.
Lewandowski w Bayernie - dwadzieścia opuszczonych meczów. Lewandowski w Barcelonie - osiemnaście i kolejne w drodze
Częstsze kontuzje są jednak faktem - przez cały pobyt w Bayernie Monachium (osiem lat, 2014-22) Lewandowski opuścił z powodu urazów 20 spotkań, a odkąd jest piłkarzem FC Barcelony (od lipca 2022) przegapił już 18 meczów. Kolejne nadchodzą - prawdopodobnie będzie ich około sześciu, w tym ligowy "Klasyk" z Realem Madryt.
Najprostsze wytłumaczenie - powielane w wielu publikacjach w hiszpańskich mediach, często Lewandowskiemu nieprzychylnych i powielających narrację, iż Barcelona powinna go latem pożegnać - jest takie, iż Polak ma już 37 lat, więc zaczęły dopadać go kontuzje. Tyle iż sam Lewandowski w ostatnich miesiącach wielokrotnie zapewniał, iż fizycznie czuje się dobrze, a wyniki na testach i treningach w klubie ma równie dobre - albo i lepsze - niż znacznie młodsi koledzy. Obu tez nie sposób zweryfikować.



Lewandowski ostatni raz o tym, iż jest w dobrej formie fizycznej, wspominał zaraz po meczu z Litwą. -Kiedy ktoś szuka we mnie jakoś aspektu, którym można coś wytłumaczyć, to zawsze mówi, iż jestem stary, iż nie umiem biegać, iż nie mam ochoty biegać albo iż nie "pressuję". To bzdury. To alibi. W klubie nie "pressuję" mniej, czasami mam tych skoków najwięcej w zespole. Nie chcę mówić, iż jestem ofiarą wieku, ale są osoby, które potrafią to wykorzystać. Czuję się jednak bardzo dobrze. Oczywiście, nie oczekuję, iż w każdym meczu będę grał po 90 minut, bo krótsze występy mogą mi pomóc przejść przez cały sezon, ale wiem, iż jak już jestem na boisku, to daję sobie radę. przez cały czas jestem w dobrej formie fizycznej, przez cały czas wyróżniam się na treningach - przekonywał.


Wiek? A skąd! Lewandowski jednym z wielu
Problem wydaje się znacznie szerszy. Nie sposób nie zauważyć, iż wielu piłkarzy Barcelony walczy w ostatnim czasie z kontuzjami. Również dużo młodszych od Lewandowskiego. Najpierw urazu łąkotki doznał 21-letni Gavi. Następnie problemy mięśniowe mieli 21-letni Alejandro Balde, 28-letni Raphinha i 27-letni Dani Olmo. 18-letni Lamine Yamal z wrześniowego zgrupowania wrócił z kontuzją pachwiny, a w październiku po meczach reprezentacji na drobne problemy narzekał 25-letni Ferran Torres. jeżeli doliczyć do tego urazy bramkarzy - Marca-Andre ter Stegena i Joana Garcii - to wyjdzie, iż od początku sezonu dziewięciu piłkarzy Barcelony odniosło kontuzję. To prawdziwy pomór.
Flick narzekał na to już pod koniec września. - To nienormalne, żeby na początku sezonu mieć tyle dolegliwości fizycznych - stwierdził na jednej z konferencji prasowych. "El Pais" pisze z kolei, powołując się na swoje źródła w klubie, iż Niemiec wykorzystał przerwę reprezentacyjną, by bardzo dokładnie przeanalizować obciążenia treningowe z ostatnich tygodni i szczegóły pracy klubowych fizjoterapeutów. Flick miał być też bardzo zaniepokojony formą fizyczną Pedriego, który wprawdzie w ostatnim czasie żadnego urazu nie doznał, ale w przegranych meczach z PSG i Sevillą wyglądał na zmęczonego. A to do niego niepodobne. Zwykle na boisku wyróżnia się bardzo energiczną grą i przeszedł przez cały poprzedni sezon bez chwili zadyszki.
Gdyby w ostatnich miesiącach tylko Lewandowski miał mięśniowe problemy, łatwiej byłoby uznać, iż to przede wszystkim kwestia jego wieku. Ale problemy mają też inni piłkarze Barcelony. Jest ich tak wielu, iż trudno uwierzyć w przypadek i wytłumaczyć to wyłącznie pechem, a już na pewno nie wierzy w to Hansi Flick. Tłumaczyć to można prędzej bardzo intensywnym stylem gry Barcelony, morderczym poprzednim sezonem, wąską kadrą i obozem przygotowawczym w Korei. I warto w następnych tygodniach śledzić sytuację zdrowotną piłkarzy Barcelony, nie tylko Lewandowskiego.
Idź do oryginalnego materiału