Czarodziejski Zmarzlik sam był w szoku. "Nie wierzę, to się nie dzieje!"

1 tydzień temu
Zdjęcie: Czarodziejski Zmarzlik sam był w szoku. Nie wierzę, to się nie dzieje!


Gdy przejechał linię mety po ostatnim, finałowym wyścigu, ukłonił się nisko kibicom zgromadzonym na stadionie w Malilli. Kłaniać się jednak powinno przede wszystkim jemu! To, co bowiem zrobił Bartosz Zmarzlik w tegorocznym Grand Prix Szwecji, przejdzie do historii tej dyscypliny. Na trudnym torze jeździł z taką ułańską fantazję, iż ręce same składały się do oklasków. Wygrał turniej o indywidualne mistrzostwo świata po raz dwudziesty czwarty w karierze, stając się pod tym względem rekordzistą wszech czasów. ]]>
Idź do oryginalnego materiału