Jason Doyle w zeszłą sobotę na PGE Narodowym doznał zwichnięcia stawu biodrowego. Bardzo możliwe, iż już 8 dni po fatalnym wypadku wróci na tor. Mechanicy Australijczyka przygotowują się do niedzielnego meczu, który dla Krono-Plast Włókniarza jest bardzo ważny. Choć uraz Doyle’a jest poważny i mówiono o minimum trzech tygodniach przerwy, 39-latek nic sobie z tego nie robi. Chce zagryźć zęby i jechać. Decyzja o starcie w spotkaniu ma zapaść tuż przed meczem.