Czy Covington zostanie mistrzem UFC? Pokłada w to głębokie nadzieje i nie postrzega tego w kategorii zadań nie do wykonania!
Oczywiście Colby w swojej karierze dzierżył już pas UFC, jednakże był to wówczas pas „zaledwie” tymczasowy. Amerykanin nigdy nie był pełnoprawnym mistrzem.
Przypomnę jeszcze, iż amerykański zapaśnik do czasu walki z Kamaru Usmanem identyfikował się rekordem 15-1, a jego jedyna porażką było nawinięcie się na gilotynę autorstwa Warlleya Alvesa. Tego samego Warlleya Alvesa, który pokonał Salima Touahri’ego w debiucie dla UFC.
W ciągu ostatnich 5 lat stoczył jednak tylko 6 pojedynków, przegrywając aż 4 z nich. Ostatni jego występ miał miejsce niedawno na ostatniej gali UFC w zeszłym roku. Zmierzył się wówczas z rozpędzonym 6-ma zwycięstwami Joaquinem Buckleyem, który go zgromił. Pojedynek zakończył się przerwaniem przez lekarza w 3. rundzie pięciorundowej konfrontacji.
ZOBACZ TAKŻE: Armanowi odbiła palma? „Będę myślał tylko o pieniądzach”
Covington jeszcze zostanie mistrzem UFC?
„The Chaos” w trakcie swojej ostatniej transmisji na Twitchu obwieścił, iż tak naprawdę pozostaje w stawce w kontekście walki o pas. Co więcej, oznajmił, iż oczywiście celuje w tytuł! Jego wypowiedź poniżej:
Zamierzamy zszokować świat. Daniel Cormier był mistrzem w wieku 41 lat. Ja mam zaledwie 36 lat. Nie ma powodu, dla którego miałbym nie móc zostać mistrzem.
Sprostować trzeba, iż DC nie był mistrzem w wieku 41 lat. Chwilę wcześniej stracił pas na rzecz Stipe Miocicia.
Wracając jednak do Colby’ego, to przyznać trzeba, iż ikry mu nie brakuje. Czy jednak jego zapał i determinacja umożliwią mu powrót na odpowiednie pory i sięgnięcie po tytuł? Nie wiem, choć się domyślam.
ZOBACZ TAKŻE: Krzysztof Jotko stanie w szranki z Ionem Surdu. Znamy datę pojedynku!
Na ten moment jest sklasyfikowany na 9. pozycji w rankingu swojej dywizji. Patrząc nad jego nazwisko, widzimy:
Ciężko sobie wyobrazić, żeby Colby aktualnie pokonał kogokolwiek z powyższej listy. Co prawda przez długi czas prezentował się wybornie i był jednym, który mógł konkurować z niegdyś najlepszym zawodnikiem UFC bez podziału na kategorie wagowe, wspomnianym już Kamaru Usmanem. Czas jednak jest nieubłagany…