Strzelec słynnej bramki w triumfie nad reprezentacją Niemiec od lat jest jednym z najlepszych polskich piłkarzy, ale jego kariera regularnie była stopowana przez kontuzje. Kolejna z nich nadeszła 7 czerwca zeszłego roku. Wówczas Milik wyszedł w podstawowym składzie reprezentacji Polski na towarzyski mecz z Ukrainą przed Euro, ale w trzeciej minucie musiał opuścić boisko ze względu na uraz kolana. Jak się okazało - bardzo poważny uraz.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki ostro o Lewandowskim: Robert nie musisz się już chwalić, nie rób tego!
Arkadiusz Milik wraca? Pojedzie na Klubowe Mistrzostwa Świata
Polak wypadł z gry na długi czas, a kiedy jego powrót zbliżał się wielkimi krokami, doznał kolejnego urazu mięśniowego, przez który musiał poddać się operacji. Ostatecznie 31-latka ominęły całe rozgrywki 2024/2025. Co jednak ciekawe: w międzyczasie dowiedzieliśmy się, iż jego kontrakt z Juventusem zostanie przedłużony do 2027 roku. Będący w rehabilitacji Polak miał pójść na "ugodę" finansową, rozkładając swoją pensję na dwa sezony.
ZOBACZ TEŻ: 372 dni i koniec. Wielki przełom u Arkadiusza Milika. "Widzi światełko w tunelu"
Złe czasy dla Milika być może mają się jednak ku końcowi. Wczoraj Polak uczestniczył w treningu Juventusu, a dzisiaj znalazł się na liście powołanych na Klubowe Mistrzostwa Świata, które wystartują 14 czerwca i potrwają do 15 lipca.
Mimo tego, iż Milik zawodnikiem Juventusu jest już od 2022 roku, to w jego barwach zdążył rozegrać tylko 75 meczów. Zdobył w nich 15 bramek oraz zanotował 2 asysty, zwykle pełniąc rolę "jokera". Wcześniej był m.in. zawodnikiem Ajaxu, Napoli oraz Bayeru Leverkusen.