Co za słowa o Feio. "Pupilek" powiedział wszystko

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Goncalo Feio miał już w tym sezonie zarówno wzloty, jak i upadki. W pewnym momencie wydawało się, iż lada moment straci choćby pracę, kiedy Legia nie wygrała w czterech ligowych meczach z rzędu. Portugalczyk przetrwał jednak kryzys i na wiosnę będzie walczył o triumf w trzech rozgrywkach. Jeden z największych gwiazdorów zespołu Ruben Vinagre zdradził, jaki adekwatnie jest szkoleniowiec.
Legia Warszawa przetrwała kryzys, w który wpadła we wrześniu i pokazała, iż będzie w tym sezonie walczyć o najwyższe cele. Duża w tym zasługa Goncalo Feio, który kiedy zobaczył, iż w pewnym momencie drużyna nie funkcjonuje, jak należy, po prostu zmienił ustawienie z 1-3-5-2 na 1-4-3-3. I błyskawicznie przyniosło to efekt, a konkretnie serię sześciu zwycięstw z rzędu. Co prawda wielu będzie wytykało porażkę z Lechem Poznań (2:5), natomiast trudno zaprzeczyć, iż mimo to była to dobra runda dla warszawskiego klubu.


REKLAMA


Zobacz wideo Bohaterowie "Piłkarskiego pokera" znów w akcji. Łezka zakręciła się w oku


Ruben Vinagre powiedział, co uważa o Goncalo Feio. Nie do uwierzenia
Jakiś czas temu zapytano Bartosza Kapustkę o to, kto jest najlepszym szkoleniowcem, z jakim współpracował. Ten bez zastanowienia wskazał właśnie na Goncalo Feio. Takie samo pytanie otrzymał Ruben Vinagre, który przecież miał okazję spotkać się z dużo większymi nazwiskami. Mimo to podzielił zdanie Polaka.
- Nie wiem, czy to nie jeszcze trudniejsze pytanie. Miałem w swojej karierze wielu dobrych trenerów. Ruben Amorim, Nuno Espirito Santo, a teraz jeszcze Goncalo Feio. Muszę po prostu wskazać na tę trójkę - oznajmił dla TVP Sport. Jak zatem 25-latek mógłby scharakteryzować trenera? - To facet, który zawsze walczy o wygraną. Nie będzie spał, jeżeli to przybliży go do zwycięstwa. Jest też bardzo mocny pod kątem taktyki. W tym elemencie mało kto mu dorównuje. Wiele wymaga od zawodników, ale jeszcze więcej od siebie. Wie też jak sprawić, by zespół był zmotywowany i głodny kolejnych wyzwań. To wielka zaleta - przyznał.


Potwierdził również to, co można dostrzec od początku pracy Feio w Legii. - Potrafił doprowadzić do sytuacji, w której ma wielkie wsparcie w drużynie. Zdecydowana większość zawodników mogłoby stwierdzić, iż wręcz go uwielbia. Rzadko spotykałem się z czymś takim w trakcie swojej kariery. Dodatkowo wciąż jest bardzo młody jak na trenera. Wydaje mi się, iż ma przed sobą wielką karierę i kapitalne perspektywy - oznajmił.
Vinagre wyjaśnia, iż nie musiał trafić do Legii. "Miałem oferty z Hiszpanii oraz Niemiec"
Większość ekspertów nie ma wątpliwości, iż Vinagre jest aktualnie najlepszym zawodnikiem w ekstraklasie. Duży wpływ na jego transfer do Legii miał właśnie Feio, który zadzwonił choćby do rodaka podczas narodzin dziecka.


- To prawda! Nie była to jednak pierwsza rozmowa w sprawie przenosin do Warszawy. Byliśmy w stałym kontakcie. Wiele razy rozmawiałem z nim przed transferem do Legii. Powiedziałbym, iż zawsze byliśmy w kontakcie. Jak widać, choć nieco przypadkowo, choćby w trakcie porodu mojego syna - stwierdził.


- Wiele rozmawialiśmy o Legii i o klubie. Poznałem koncepcję tego projektu. Nie byłem pod ścianą. Miałem latem oferty z klubów hiszpańskich oraz niemieckich. Czułem jednak, iż pojawiła się osoba, która we mnie wierzy i przedstawia klarowną koncepcję na drużynę oraz mój rozwój. Trener Feio wyjaśnił, iż wierzy w sukcesy na krajowym podwórku, a dodatkowo możemy wiele zdziałać na arenie europejskiej. Uwierzyłem w ten pomysł i dlatego trafiłem do Warszawy - kontynuował.
Na koniec przekazał, iż wcale nie uważa, by pobyt w Legii był dla niego krokiem w tył. - Trafiłem do Warszawy i nie mam poczucia, iż stało się to za karę. To nie jest zsyłka. Dziś mogę myśleć o mojej karierze i przez cały czas myśleć, iż to dobry czas, bo wciąż robię to, co kocham. Nie mam też poczucia, iż Legia jest krokiem wstecz. Powiem więcej, to krok do przodu - zadeklarował.
Idź do oryginalnego materiału