Trwa druga runda eliminacji do piłkarskiej Ligi Mistrzów. We wtorek do gry przystąpił m.in. Lech Poznań, który bardzo pewnie pokonał przed własną publicznością islandzki Breidablik aż 7:1. Emocji nie zabrakło także w innych spotkaniach. Największą niespodziankę sprawiła Shkendija Tetowo.
REKLAMA
Zobacz wideo Jan Urban uderza w Michała Probierza?! "Też bym się wkurzył"
Dramat FCSB! Niebywałe, z kim przegrali w el. do Ligi Mistrzów
Mistrzowie Macedonii Północnej jeszcze nigdy w historii nie awansowali fazy grupowej czy też ligowej żadnego z europejskich pucharów. W kwalifikacjach do Ligi Mistrzów co najwyżej zaszli do trzeciej rundy. W 2018 r. pokonał ich wówczas RB Salzburg. Teraz jednak klub jest o krok od wyeliminowania zdecydowanego faworyta.
W pierwszym spotkaniu II rundy nieoczekiwanie pokonała u siebie mistrza Rumunii - FCSB, a więc dawną Steauę Bukareszt (byłego triumfatora Pucharu Europy i wielokrotnego uczestnika Ligi Mistrzów). Chociaż to goście mieli zdecydowaną przewagę - oddali 21 strzałów przy zaledwie 9 po stronie rywala - ostatecznie nie byli w stanie strzelić gola. O zwycięstwie rywala zadecydowało jedno trafienie.
Dwie czerwone kartki i tylko jeden gol. Absolutna niespodzianka w Macedonii
W 65. minucie Shkendija miała rzut wolny z dalszej odległości. Piłka trafiła jednak w mur. Na szczęście dla Macedończyków odbiła się pod nogi Aleksandra Trumciego, który posłał niebezpieczną centrę w pole karne. A w nim najlepiej odnalazł się Adamu Alhassan. Nigeryjski pomocnik wyskoczył do główki i przymierzył idealnie w okienko.
Wynik 1:0 utrzymał się do samego końca. Wcześniej jednak po obu stronach było bardzo nerwowo. W 70. minucie czerwoną kartkę obejrzał Kamer Qaka i Shkendija kończyła mecz w "10". Po dziewięciu minutach siły się jednak wyrównały, bo z boiska wyleciał również Florin Tanase.
Aby Shkendija wywalczyła awans do III rundy, musi co najmniej zremisować w rewanżu. A ten planowany jest na środę 30 czerwca w Bukareszcie. Zwycięzca tej konfrontacji zmierzy się następnie z irlandzkim Shelbourne lub Karabachem Agdam z Azerbejdżanu.