Górnik Zabrze rozpoczął ligowy sezon od dwóch wygranych, ale w trzeciej kolejce jego zwycięską serię przerwał Lech Poznań (1:2), obrońca tytułu. W czwartej serii gier zabrzanie mieli teoretycznie łatwiejsze zadanie, bowiem gościli Bruk-Bet Termalicę Nieciecza, beniaminka Ekstraklasy.
REKLAMA
Zobacz wideo Sensacyjny powrót do reprezentacji Polski?! Jan Urban: Nie wahałbym się
Górnik Zabrze zaskoczony na własnym terenie. Termalica Nieciecza z cennym zwycięstwem
Po kilkunastu minutach gospodarze zagrozili bramce Termaliki po główce Theodorosa Tsirigotisa. W pierwszej fazie meczu Górnik przeważał, ale goście powoli się rozkręcali. Co przyniosło efekt jeszcze przed przerwą.
W 38. minucie Morgan Fassbender wygrał pojedynek z Pawłem Olkowskim i wpadł w pole karne Górnika. Tam bez większego namysłu oddał strzał, a piłka po drodze odbiła się od Rafała Janickiego i wpadła do bramki. Wynik 1:0 utrzymał się do przerwy, mimo iż krótko po trafieniu niecieczan mógł wyrównać Taofeek Ismaheel.
Sprawdź także: Legenda piłki nożnej idzie do więzienia. 107 oszustw
Od początku drugiej połowy dłużej przy piłce byli zabrzanie. Brakowało jednak konkretów z ich strony, przez co wynik się nie zmieniał. Minęła nieco ponad godzina gry, a po dośrodkowaniu Ismaheela niecelnie główkował Ousmane Sow.
Kilkanaście minut później obaj zawodnicy zamienili się rolami, a Nigeryjczyk trafił w słupek. Za moment Senegalczyk oddał mocny strzał z dystansu, który z problemami obronił Miłosz Mleczko. Wyniku nie odmieniło też wejście z ławki rezerwowych Lukasa Podolskiego i gospodarze przegrali drugi raz z rzędu.
4. kolejka Ekstraklasy: Górnik Zabrze - Termalica Nieciecza 0:1
gol: Morgan Fassbender 38'
Po tym spotkaniu Górnik Zabrze ma sześć punktów i zajmuje szóste miejsce w tabeli Ekstraklasy, natomiast Termalica Nieciecza z siedmioma punktami jest czwarta. W piątej serii gier zabrzanie zmierzą się z Pogonią Szczecin, a niecieczanie z Rakowem Częstochowa (oba spotkania 17 sierpnia).