Co za potwór! Polak pobił rekord świata!

3 tygodni temu
Zdjęcie: fot. Screen: https://www.youtube.com/watch?v=q3b1frJCNI8 fot. Screen: Euro-Aqua/Facebook


Niesamowitym wyczynem pochwalić się może Kacper Stępień. Polski wędkarz udał się na Węgry na słynne łowisko Euro-Aqua, znane z niesamowitych karpi, które osiągają w nim gigantyczne rozmiary. Wyprawa okazała się niezwykle owocna. Polak złowił karpia pełnołuskowego o wadze 47,4 kilograma, co jest nowym rekordem świata jeżeli chodzi o karpie z łuskami!
Najczęściej gdy mówimy o rekordowych połowach, chodzi o sumy. Nie tak dawno furorę w sieci robiło nagranie z okolic Wawelu, gdzie dwoje rybaków wyciągnęło z Wisły ogromnego suma ku uciesze obserwujących ich przechodniów. W lipcu tego roku trafiła się także rekordowa tołpyga, złowiona w Jeziorze Gosławskim, ważąca ponad 64 kg, co jest zdecydowanym rekordem Polski.


REKLAMA


Zobacz wideo Mistrz Włoch wygrywa BOGDANKA Volley Cup. Kamil Semeniuk o organizacji: Klub, w którym gram, może się uczyć


Węgrzy słyną z gigantycznych karpi. Wyzwanie dla najbardziej doświadczonych
Tym razem polskie wędkarstwo może pochwalić się kolejnym sukcesem i to na skalę światową. Jeden z najbardziej doświadczonych polskich wędkarzy Kacper Stępień udał się na Węgry, by wybrać się na połów na łowisku Euro-Aqua. To jedno z najsłynniejszych łowisk w Europie, dostępne tylko dla najbardziej wprawionych wędkarzy. Koszt tygodniowego pozwolenia na łowienie w nim to aż 1600 euro.


Kacper Stępień pogodził wszystkich. Co za połów!
Wydatek oraz cała wyprawa opłaciły się jednak w pełni. Nasz rodak w piątek 13 września wyłowił na Węgrzech potężnego karpia. Euro-Aqua słynie przede wszystkim właśnie z tego gatunku ryby. Jednak ten okaz był wyjątkowy choćby jak na tamtejsze standardy. Ważył aż 47,4 kilograma, co jest nowym rekordem świata jeżeli chodzi o karpie pełnołuskowe! Poprzedni rekordzista "wniósł" na wagę 46 kilogramów.


Sam wędkarz nie ukrywał dumy i ekscytacji ze swego osiągnięcia. - Jestem szalenie szczęśliwy. Ciągle nie mogę uwierzyć, iż mi się to udało. Uwieczniliśmy go na zdjęciach i filmach. A ryba była wielka, iż w "pozowaniu do zdjęcia" i dźwiganiu karpia musiał mi pomagać tata. Ale oczywiście, po zrobionych zdjęciach i zważeniu ryby karp wrócił do łowiska - powiedział Stępień w rozmowie z "Głosem Szczecińskim" (wędkarz pochodzi z zachodniopomorskich Międzyzdrojów). Jego osiągnięciem pochwalił się także oficjalny profil łowiska Euro-Aqua na Facebooku oraz Instagramie.
Idź do oryginalnego materiału