Co za pogrom! Guardiola naprawił Manchester City. Tego nie było od siedmiu lat

3 godzin temu
Zdjęcie: fot. screen Viaplay


Czy to już koniec kryzysu Manchesteru City? Na takie słowa - zwłaszcza przed bardzo trudnym terminarzem może być zbyt wcześnie, ale trudno nie docenić tego, co zespół Pepa Guardioli zrobił w niedzielne popołudnie. Na wyczyn, którego dokonali, czekano ponad siedem lat. Piłkarze Ipswich Town na długo zapamiętają wizytę mistrzów Anglii. Przyjęli aż... sześć goli.
Manchester City zanotował szósty mecz z rzędu bez porażki. Jeszcze nie tak dawno taka seria na nikim nie robiłaby wrażenia, ale od października do grudnia drużyna Pepa Guardioli była w sporym kryzysie. Przegrywała mecze i trwoniła prowadzenie. To wszystko przełożyło się na spadek na 7. miejsce w tabeli Premier League.

REKLAMA







Zobacz wideo Idol z dzieciństwa Jakuba Koseckiego? "Chciałem być jak on"



Co za wyczyn City. Czekali siedem lat
W niedzielny wieczór na Portman Road zaprezentowali jednak pokaz siły i rozgromili Ipswich Town aż 6:0. Już do przerwy było 3:0, bowiem do siatki trafili Phil Foden (dwukrotnie) i Mateo Kovacić. Po zmianie stron dzieła dopełniły gole Jeremy'ego Doku, Jamesa McAtee'go i Erlinga Haalanda, który w tygodniu przedłużył kontrakt z "The Citizens" do... 2034 roku.






Czytaj także:


Haaland rozbił bank. "Najbardziej lukratywny kontrakt w historii"



Wygrana 6:0 musi budzić respekt. To drugie najwyższe wyjazdowe zwycięstwo w historii klubu - jak wyliczył Transfermarkt - a pierwsze tak wysokie od ponad siedmiu lat. 16 września 2017 roku Manchester City wygrał w delegacji z Watfordem 6:0. Trzy gole zdobył wówczas Sergio Aguero, a trafienia notowali także David Silva, Gabriel Jesus i Nicolas Otamendi.
Czytaj: Były reprezentant Polski wylądował w trzeciej lidze, a teraz takie wieści
Zwycięstwo z drużyną prowadzoną przez Kieranem McKenną pozwoliło Manchesterowi City przesunąć się w tabeli. Zajmuje w tej chwili 4. miejsce i do pierwszego Liverpoolu traci 12 punktów. O sześć punktów aktualnych mistrzów kraju wyprzedzają Arsenal i rewelacja tego sezonu - Nottingham Forest.



Czas pokaże, czy "Obywatele" na dobre wyszli z kryzysu. Teraz czeka ich terminarz prawdy. Już w środę zmierzą się z PSG w Lidze Mistrzów - oba zespoły walczą o pozostanie w grze w najbardziej elitarnych rozgrywkach Europy. Następnie rywalami Manchesteru City będą kolejno: Chelsea, Club Brugge, Arsenal, Leyton Orient, Newcastle United, Liverpool, Tottenham, Nottingham Forest i Brighton.

Ipswich Town 0:6 Manchester City (0:3)
Gole: Phil Foden' 27' 42, Mateo Kovacić' 30, Jeremy Doku' 49, Erling Haaland' 57, James McAtee' 69
Ipswich Town: Walton (gk) - Ben Johnson, Godfrey (64' Tuanzebe), O'Shea, Burgess, Davis - Hutchinson (73' Hirst), Cajuste (64' Luongo), Mursi (k), J. Clarke (64' Philogene) - Delap (73' J.Taylor)
trener: Kieran McKenna
Manchester City: Ederson (gk) – Akanji (72' O'Reilly), Dias, Gvardiol - Kovacić (72' Lewis), Gundogan - Foden (63' Grealish), De Bruyne (k) (63' McAtee), Nunes, Doku - Haaland (63' Mubama)
trener: Guardiola
Idź do oryginalnego materiału