Co za gole w Ekstraklasie! Wielkie emocje w meczu rewelacji wiosny

1 tydzień temu
Zdjęcie: Screen portal X - Canal+Sport


Rewelacja wiosny Korona Kielce nie zwalnia tempa. Drużyna Jacka Zielińskiego w piątkowy wieczór pokonała Puszczę Niepołomicę 2:1 i przynajmniej na dwie godziny została najlepiej punktującą drużyną na wiosnę!
Piłkarze Korony Kielce w piątkowy wieczór walczyli, by przynajmniej na dwie godziny zostać najlepiej punktującą drużyną wiosny. Drużyna prowadzona przez Jacka Zielińskiego w pięciu poprzednich meczach zdobyła bowiem 11 punktów, tyle samo co Piast Gliwice i zaledwie jeden mniej od najlepszej wiosną - Pogoni Szczecin. Warunek był jednak jeden - Korona Kielce musiała wygrać z walczącą o utrzymanie (tylko cztery punkty w pięciu ostatnich spotkaniach), 16. drużyną tabeli - Puszczą Niepołomice.


REKLAMA


Zobacz wideo Czy piłkarz nie powinien się cieszyć po golu przeciwko byłej drużynie? Żelazny: To jest totalny absurd


Rewelacja wiosny w Ekstraklasie się nie zatrzymuje!
Dla kieleckiej drużyny był to też pierwszy mecz, odkąd nowym właścicielem został lokalny biznesmen Łukasz Maciejczyk. Właśnie w piątek została podpisana umowa, na sprzedaż 99 procent akcji Korony S.A. Maciejczyk przywitał się z kibicami na murawie tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego.


Kielczanie rozpoczęli mecz fatalnie. W 15. minucie po rzucie wolnym gości z 18 metra, stojący w murze Nono dotknął piłkę ręką. Sędzia Paweł Malec po analizie VAR, pobiegł do monitora i po chwili podyktował rzut karny. Mołdawianin Artur Craciun podszedł do piłki, zmylił Rafała Mamlę i goście cieszyli się z prowadzenia.


Dziesięć minut później Paweł Pięczek popisał się świetnym rajdem na lewej stronie, podał w pole karne do Huberta Zwoźnego, ale jego strzał został zablokowany, a Wiktor Długosz fatalnie przestrzelił z 11 metrów. 60 sekund później Mariusz Fornalczyk po kapitalnym rajdzie z dziesięciu metrów trafił w poprzeczkę.
Ten sam zawodnik dopiął swego tuż przed zejściem do szatni. Po przechwycie w środku pola Fornalczyk przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i precyzyjnym strzałem z 18 metrów wyrównał.


Skrzydłowy Korony zdobył gola w drugim meczu z rzędu, trafił też w wygranym 1:0 wyjazdowym starciu ze Stalą Mielec.
Fornalczyk mógł powiększyć swój dorobek bramkowy w 65. minucie. Właśnie wtedy 22-latek po sytuacyjnej piłce, strzelał z woleja z 15 metrów, ale piłka o centymetry minęła słupek. Trzynaście minut później Paweł Pięczek strzelał z 16 metrów w długi róg, ale piłka trafiła w słupek. W kolejnej akcji to goście mogli wyjść na prowadzenie, ale Roman Yakuba z 11 metrów strzelił tuż obok słupka.
W 81. minucie gospodarze dopięli swego. Znów po strzale zza pola karnego. Po składnej kontrze Martin Remacle precyzyjnie uderzył z 20 metrów i Kewin Komar nie sięgnął piłki, a ta wleciała do siatki. Chwilę później wydawało się, iż goście będą w jeszcze trudniejszej sytuacji, bo Craciun dostał czerwoną kartkę za faul w środku boiska na Szikawce. Sędzia Malec po obejrzeniu powtórki zmienił jednak swoją decyzję i pokazał piłkarzowi tylko żółtą kartkę.
Goście nie byli w stanie już stworzyć sobie okazji do wyrównania, a gospodarze pewnie kontrolowali przebieg meczu. Dla Korony było to już czwarte zwycięstwo na wiosnę. Kielczanie przynajmniej na dwie godziny zostali najlepiej punktującą drużyną wiosną w PKO BP Ekstraklasie!


Korona po tym zwycięstwie awansowała na 10. miejsce w tabeli (32 punkty). Puszcza z 22 punktami pozostała na 16. miejscu w tabeli.
Zobacz: Międzynarodowy skandal po meczu w Białymstoku. Policja ujawnia, co się stało
W następnej kolejce Korona Kielce zagra na wyjeździe z Zagłębiem Lubin (16 marca, godz. 14.45), a Puszcza Niepołomice podejmie Piasta Gliwice (16 marca, godz. 12.15).


Korona Kielce - Puszcza Niepołomice 2:1 (1:1)


Bramki: Fornalczyk (44.), Remacle (80.) - Craciun (17. rzut karny).
Korona: Mamla - Soteriou, Trojak, Smolarczyk - Zwoźny Ż (46. Godinho), Remacle (88. Kamiński), Nono, Pięczek (82. Konstantyn) - Długosz (70. Nuno), Fornalczyk - Dalmau (82. Szikawka).
Puszcza: Komar - Craciun Ż, Sołowiej (59. Klimek), Yakuba, Abramowicz - Atanasaov, Serafin Ż (59. Zhukov) - Stępień Ż, Blagaić (80. Kosidis), Revenco Ż - Barkouski.
Idź do oryginalnego materiału