Marta Bassino to czołowa narciarka alpejska, dwukrotna mistrzyni świata (2021 w gigancie równoległym i 2023 w supergigancie) oraz zdobywczyni Małej Kryształowej Kuli w gigancie (2020/21). Na zbliżających się igrzyskach olimpijskich w Mediolanie i Cortine d'Ampezzo chciałaby powalczyć o medal na własnej ziemi, ale nie będzie jej to dane.
REKLAMA
Zobacz wideo Zbudował skocznię w ogrodzie, teraz organizuje tam konkursy. Jak wyglądają skoki amatorów?
Marta Bassino połamała się tuż przed startem sezonu. To już chyba koniec marzeń o igrzyskach
29-latka przygotowywała się do pierwszego startu w okresie (w sobotę 25 października w Soelden). Podczas treningu w Val Senales upadła na płaskim odcinku trasy i doznała urazu nogi. Błyskawicznie trafiła do szpitala w Merano, gdzie okazało się, iż zawodniczka złamała lewą kość piszczelową. Następnie przeszła operację w mediolańskiej klinice La Madonnina, ale czeka ją długa przerwa.
Włoska federacja narciarska (Fisi) potwierdziła, iż zabieg przebiegł pomyślnie i przekazała, kiedy należy spodziewać się powrotu Bassino. "Rozpocznie rehabilitację w ciągu najbliższych kilku godzin, co oznacza, iż wróci na narty najwcześniej za cztery do sześciu miesięcy" - przekazano (cytat za włoskim Eurosportem). Zatem jej występ na igrzyskach graniczy z cudem.
Marta Bassino kolejną włoską gwiazdą z kontuzją przed igrzyskami olimpijskimi
To kolejny cios dla Włochów przed nadchodzącymi igrzyskami. Od kwietnia leczy się Federica Brignone, obecna mistrzyni świata w slalomie gigancie i triumfatorka Pucharu Świata, a niedawno urazu doznała Marta Rossetti, która zdobyła dwa ostatnie krajowe tytuły w slalomie.
Sprawdź również: Cios w Rosję. "Podejrzane, bezimienne osoby"
Przyszłoroczne zimowe igrzyska olimpijskie w Mediolanie oraz Cortinie d'Ampezzo rozpoczną się 6 lutego i potrwają do 22 lutego.