Maria Sakkari (90. WTA), dawniej trzecia rakieta świata, od wielu miesięcy gra znacznie poniżej dawnego poziomu. A występ w Roland Garros okazał się dla niej potężnym rozczarowaniem i porażką już w pierwszej rundzie z Elsą Jacquemot (138. WTA).
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Maria Sakkari błyskawicznie żegna się z Roland Garros. Elsa Jacquemot sprawiła sensację
Greczynka rozpoczęła od dwóch przegranych gemów serwisowych, Jej sytuację nieco poprawiło przełamanie powrotne, jednak przy stanie 3:5 ponownie straciła podanie i w konsekwencji przegrała całą partię 3:6.
Za to drugi set rozpoczął się dla niej obiecująco, bo od przełamania i obronionego break pointu. Przy stanie 2:0 miała dwie szanse na podwyższenie wyniku, ale je zmarnowała, aby zaraz potem objąć prowadzenie 4:1 (kolejne przełamanie). I wtedy zaczęły się dla niej schody.
Maria Sakkari wypuściła wielką szansę z rąk. Elsa Jacquemot była bezlitosna
Wyżej notowana zawodniczka dwukrotnie przegrała serwis, choć w międzyczasie sama odebrała go rywalce i było 5:4 dla niej. Przy podaniu rywalki miała piłkę setową, którą zmarnowała tak jak przy własnym.
W ten sposób Jacquemot uciekła spod topora i nie zmarnowała tej szansy. Przełamała grecką tenisistkę i ostatecznie konieczny był tie-break. W nim Sakkari praktycznie cały czas goniła wynik, co jej się nie udało. Po 110 minutach gry poległa 3:6, 6:7(4-7).
Zobacz też: Prawie cztery godziny i sensacja! Niewiarygodne, co zrobił Miedwiediew
W drugiej rundzie Roland Garros Elsa Jacquemot zagra z Karoliną Muchovą (13. WTA) lub Alycią Parks (52. WTA).