Mariusz Pudzianowski zrobił znacznie większą karierę w mieszanych sztukach walk, niż wielu zakładało. W szczycie formy potrafił pokonywać takich zawodników jak Michał Materla czy Łukasz Jurkowski. Dostąpił choćby możliwości walki z Mamedem Chalidowem, największą legendą KSW. Ostatnie pojedynki "Pudziana" pokazały jednak, iż nie jest już tak groźny w klatce, jak jeszcze kilka lat temu.
REKLAMA
Zobacz wideo Yamal chce sprzedawać autografy?! Kosecki: Dla mnie to jest straszna głupota
"Pudzian" wróci do KSW? Lewandowski zabrał głos
48-latek ma w tej chwili serię trzech porażek z rzędu. Najbardziej dotkliwa była ostatnia - zmierzył się z kolegą po fachu, również byłym strongmanem, Eddiem Hallem. I choć eksperci podkreślali, iż ma nad nim sporą przewagę doświadczenia oraz umiejętności w MMA, to "Pudzian" nie był choćby bliski odniesienia zwycięstwa. Brytyjczyk pokonał go przez nokaut w pierwszej rundzie. Walka, która miała miejsce w kwietniu 2025 roku, potrwała tylko 30 sekund.
Od tamtego czasu kilka mówiło się o kolejnych planach Pudzianowskiego. Ze względu na jego wiek, kibice na pewno mogli zastanawiać się, czy były strongman nie przejdzie na sportową emeryturę. Jego temat poruszył "Kanał Sportowy" w rozmowie z Martinem Lewandowskim. Współwłaściciel KSW wziął udział w formacie wideo "Szybkie Strzały" i usłyszał kwestię: "Mariusz Pudzianowski mnie zawiódł. Trudno mi wyobrazić sobie dalszą współpracę". Okazało się, iż się z nią nie zgadza.
- Zawiódł mnie, ale nietrudno mi sobie wyobrazić dalszą współpracę - odparł Lewandowski. Wygląda zatem na to, iż KSW będzie otwarte na negocjacje z Mariuszem Pudzianowskim. Pytanie tylko, czy sam zainteresowany będzie chciał jeszcze pokazać się w MMA.
ZOBACZ TEŻ: Zapytali Pudzianowskiego o kościół. Tak odpowiedział