Yamal przebojem wdarł się na piłkarskie salony. W zeszłym roku rozegrał pierwszy pełny sezon w barwach Barcelony, a jego dobra postawa na boisku skutkowała powołaniem na mistrzostwa Europy. Tam był jednym z motorów napędowych reprezentacji Hiszpanii, która z kompletem zwycięstw sięgnęła po tytuł najlepszej drużyny kontynentu.
REKLAMA
Zobacz wideo Roman Kosecki o obcokrajowcach w Ekstraklasie: Potrzebujemy znanych piłkarzy jak w lidze tureckiej, żeby młodzi się uczyli
W tym sezonie wzniósł się na jeszcze wyższy poziom, w czym spora zasługa nowego trenera Blaugrany, Hansiego Flicka. Pod jego wodzą nastolatek wraz z Robertem Lewandowskim i Raphinhą tworzą najlepsze ofensywne trio na świecie. Najmłodszy z nich w 43 spotkaniach strzelił 14 bramek i zanotował 21 asyst. Między innymi dzięki jego znakomitej grze Barcelona już wygrała Superpuchar Hiszpanii, w finale pokonując Real Madryt 5:2, a także wciąż liczy się w grze o trzy inne trofea. 26 kwietnia ponownie zagra z "Królewskimi", tym razem w finale Pucharu Króla. Ponadto zajmuje pierwsze miejsce w tabeli LaLiga, a we wtorek pokonała 4:0 Borussię Dortmund w pierwszym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
Yamal pozostanie w Barcelonie? Klub w tej sprawie posiada silnego sojusznika
Obecny kontrakt Yamala wygasa jednak 30 czerwca 2026 roku. Taka sytuacja powoduje, iż po nieco ponad roku mógłby być wolnym zawodnikiem i dowolnie wybierać ofertach nowych pracodawców. A tych prawdopodobnie by nie brakowało.
Sam zainteresowany jednak nie ma zamiaru opuszczać Barcelony, a taka data kontraktu jest celowa. Dłuższy kontrakt nie miał sensu, bowiem w lipcu tego roku Lamine ukończy osiemnaście lat, więc stanie się prawnie dorosłą osobą.
Jak twierdzi portal Mundo Deportivo, wtedy też zostanie mu zaproponowany nowy, lepszy kontrakt, który ze względu na osiągnięcie pełnoletności, będzie mógł opiewać na czas dłuższy niż trzy lata. Pomimo problemów finansowych Barcelony, klub zapewnia, iż wygenerował w budżecie środki, by zapewnić nastoletniej gwieździe o wiele lepsze warunki finansowe, niż obecnie, gdy zarabia około 1,5 miliona euro za sezon.
Poza prezydentem Barcelony Joanem Laportą, a także Deco, pełniącym w klubie rolę dyrektora sportowego, w całą operację zaangażowany jest też Jorge Mendes. Portugalczyk uznawany jest za najpotężniejszego agenta piłkarskiego na świecie. Portfolio jego agencji Gestifute zawiera takie nazwiska jak Cristiano Ronaldo, Ruben Dias, Alejandro Balde, Joao Neves i wiele innych gwiazd futbolu.