Ciąg dalszy patologii w Lechii Gdańsk. Piłkarz ukarany. Wierzyć się nie chce

1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. Michał Ryniak / Agencja Wyborcza.pl


Lechia Gdańsk zakończyła rundę jesienną Ekstraklasy na przedostatnim miejscu, a na tym etapie sezonu traci cztery punkty do bezpiecznej strefy. Lechia ma jednak wiele problemów wokół - od nieregularnego wypłacania pensji, po zawieszanie licencji. Teraz zarząd gdańszczan podjął bardzo dziwną decyzję i odebrał opaskę dotychczasowemu kapitanowi, którym był Rifet Kapić. "Lechia odblokowuje nowy poziom patologii" - pisze Filip Macuda ze Sport.pl.
Lechia Gdańsk ma za sobą nieudaną rundę jesienną w Ekstraklasie. Po 18 meczach zajmuje przedostatnie miejsce z 14 punktami i traci cztery do bezpiecznej strefy, w której znajduje się Puszcza Niepołomice. Do 23 listopada zeszłego roku za wyniki Lechii odpowiadał Szymon Grabowski, natomiast najpierw został "zawieszony", a potem jego miejsce zajął duet Kevin Blackwell - Radosław Bella. Od 30 listopada 2024 r. trenerem Lechii jest John Carver, który dawniej pracował w Newcastle United czy Omonii Nikozja.


REKLAMA


Zobacz wideo Momenty Roku 2024. Kolejny słaby rok reprezentacji Polski. Żelazny: To jedyny plus


Czytaj także:


A jednak. Legia może sprzedać swoją gwiazdę. To byłby hit za miliony!


Jeszcze przed końcem 2024 r. okazało się, iż Lechia Gdańsk ma zawieszoną licencję na drugą część sezonu 24/25 w Ekstraklasie. "Komisja, po analizie nadesłanych w ramach rozszerzonego nadzoru finansowego dokumentów, stwierdziła, iż Lechia nie wywiązuje się z nałożonych w ramach tego nadzoru obowiązków" - przekazał PZPN. "Lechia informuje, iż pracuje nad rozliczeniem należności zgodnie z wymogami i z przyjętym harmonogramem spłat" - odpowiedział klub.
3 stycznia Lechia wróciła do treningów po zimowej przerwie, ale przez cały czas nie ma dobrych wiadomości dla piłkarzy tego klubu. "W klubie brakuje pieniędzy na wszystko. Od środy zaczęto spłacać zaległe pensje. Jest to jedynie kropla w morzu. Rośnie dług względem firmy ochroniarskiej, drużyna nie ma w tej chwili swojego autokaru. I tak można wyliczać" - pisał portal WP SportoweFakty. Temat zaległości w pensjach pojawia się regularnie od momentu, gdy właścicielem Lechii jest Paolo Urfer.


Czytaj także:


Zieliński bohaterem głośnego transferu? Może zagrać z innym Polakiem!


Kuriozum w Gdańsku. Zarząd zabiera opaskę piłkarzowi. "Nowy poziom patologii"
Teraz serwis lechia.gda.pl informuje, iż zarząd Lechii postanowił ukarać jednego z piłkarzy. Chodzi o Rifeta Kapicia, który do tej pory był kapitanem gdańszczan. Decyzją zarządu Bośniak został pozbawiony opaski. "Lechia Gdańsk odblokowuje nowy poziom patologii" - napisał Filip Macuda ze Sport.pl. "Na razie nie został wyznaczony zastępca" - dodaje wspomniany portal. Wcześniej o takim scenariuszu pisał "Przegląd Sportowy Onet".


"Klub spłaca zawodników, a w połowie stycznia miną trzy miesiące, od kiedy pensji nie otrzymują trenerzy Lechii. Zagrozili, iż o ile do 8 stycznia nie dostaną pieniędzy, to nie pojadą z drużyną na obóz do Turcji. Dziś lechiści spotykają się na pierwszym treningu. Według nieoficjalnych informacji, opaskę kapitana może stracić Rifet Kapić. Czy dlatego, iż władze klubu właśnie jego obwiniają za bunt rozczarowanych pustymi obietnicami piłkarzy?" - czytamy w artykule.


Zobacz też: Klamka zapadła. Lech zdecydował ws. wielkiego transferowego niewypału
"Jak śmiał się upominać o swoje pieniądze! Niewdzięcznik jeden", "da się bardziej kompromitować?", "skandaliczna decyzja", "logika Urfera wykracza ponad moje wyobrażenia", "co za idioci rządzą tym klubem", "zabawne" - to część z komentarzy kibiców Lechii na portalu X.
Kapić trafił do Lechii latem zeszłego roku za 750 tys. euro z łotewskiej Valmiery, a w okresie 23/24 grał dla Lechii w ramach wypożyczenia. W tym sezonie strzelił dwa gole i zanotował dwie asysty w 19 meczach we wszystkich rozgrywkach.
Idź do oryginalnego materiału