Jason Doyle zaliczył okropny wypadek podczas Grand Prix w Warszawie na PGE Narodowym. Australijczyk starł się na wejściu w pierwszy łuk z Maxem Fricke'iem. Były mistrz świata z impetem uderzył w ogrodzenie. Do 39-latka błyskawicznie wyjechała karetka. - Prawdopodobnie doszło do złamania nogi - przekazała Marcelina Rutkowska-Konikiewicz z Eurosport Extra.