Chwalińska była faworytką meczu o Wimbledon. 152 minuty i koniec

5 godzin temu
Maja Chwalińska odpadła z eliminacji wielkoszlemowego turnieju rozgrywanego na kortach Wimbledonu. Niestety - nie powtórzy wyniku z Australii, gdy dotarła do zasadniczej części zmagań. Podobnie jak we French Open odpadła przed rozpoczęciem turnieju głównego. Jej pogromczynią okazała się Cypryjka Raluca Georgiana Serban. Spotkanie trwało ponad 2,5 godziny.
Iga Świątek zajmuje ósme miejsce w rankingu WTA, Magdalena Fręch jest 25., zaś Magda Linette 27. Czwartą polską tenisistką, która marzy o tym żeby znaleźć się w czołowej setce rankingu jest Maja Chwalińska. 23-latka w tej chwili plasuje się na 126. pozycji i we wtorek po raz trzeci w tym roku wzięła udział w kwalifikacjach do wielkoszlemowego turnieju. Niestety, nie osiągnęła sukcesu.

REKLAMA







Zobacz wideo Żelazny ostro o reprezentacji U-21: Oni pokazali zupełnie inną dyscyplinę sportu!



Chwalińska nie zagra dalej. Trzy sety i koniec marzeń
Tenisistka urodzona w Dąbrowie Górniczej zmierzyła się z reprezentantką Cypru Ralucą Georgianą Serban - 28-letnią zawodniczką, która zajmuje dopiero 231. miejsce na światowych listach. Spotkanie rozegrano w ramach ćwierćfinału turnieju kwalifikacyjnego do Wimbledonu.
Pierwszy set znacznie lepiej rozpoczął się dla Polki, która najpierw wygrała gema przy swoim serwisie, a następnie przełamała rywalkę. Niestety, przy prowadzeniu 2:0 przegrała własne podanie i był to początek jej kłopotów w tej partii. W dziewiątym gemie po raz drugi w otwierającym secie dała się przełamać Cypryjce, która utrzymała nerwy na wodzy, wygrała seta 6:4 i objęła prowadzenie w meczu.


Drugi set bardzo długo był wyrównany. Doszło w nim tylko do jednego przełamania. Przy prowadzeniu 4:3 Chwalińskiej udało się wygrać gema przy podaniu rywalki. To był decydujący moment partii, za pomocą którego Polka wygrała ją 6:4 i doprowadziła do wyrównania.
O triumfie zdecydować miał trzeci set. Jego zdecydowanie lepiej rozpoczęła Serban. Wygrała pierwszego gema serwisowego, a także przełamała Polkę. gwałtownie w partii zrobiło się 3:0 dla Cypryjki. Ostatecznie udało się jej zachować koncentrację i doprowadzić spotkanie do szczęśliwego finału.



Chwalińska już po raz trzeci w tym roku wzięła udział w turnieju kwalifikacyjnym do wielkoszlemowego turnieju. We French Open pokonała Cindy Langlais, ale przegrała z Kają Juvan. Znacznie lepiej poszło jej w Australian Open. Wygrała kolejno z Dominiką Salkovą, Marie Benoit, Brendą Fruhvirtovą i dzięki temu znalazła się w głównej drabince. W pierwszej rundzie musiała jednak uznać wyższość Jule Niemeier, przegrywając gładko 0:6, 1:6.
Raluca Georgiana Serban 2:1 Maja Chwalińska (6:4, 4:6, 6:2)
Idź do oryginalnego materiału