Chicago Marathon. Kelvin Kiptum miażdy rekord świata!

1 rok temu

Kenijczyk Kelvin Kiptum stał się pierwszym biegaczem, który przebiegł maraton w czasie poniżej 2 godzin i 1 minuty. Dzisiaj w Chicago dotarł do mety z imponującym wynikiem 2:00:35, lepszym od dotychczasowego rekordu świata o 34 sekundy! Znakomicie spisała się również Holenderka Sifan Hassan, która uzyskała nowy rekord Europy i wynik numer dwa na maratońskiej liście wszech czasów.

Kelvin Kiptum to zaledwie 23-letni biegacz, który na dystansie maratonu zadebiutował dopiero w grudniu ubiegłego roku. W swoim pierwszym starcie sensacyjnie wygrał w Walencji z wynikiem 2:01:53, a na wiosnę tego roku zdołał pobiec jeszcze szybciej. W Londynie finiszował z czasem 2:01:25 i odniósł drugie maratońskie zwycięstwo w karierze.

Nic dziwnego, iż przed dzisiejszym biegiem w Chicago nie brakowało spekulacji, iż Kenijczyka stać na pobicie rekordu świata wynoszącego 2:01:09, który ustanowił jego rodak Eliud Kipchoge jesienią 2019 roku w Berlinie.

Kiptum wrzuca czwarty bieg

Zgodnie z przewidywaniami Kiptum dominował od startu do mety. Do 5 km dotarł z grupą siedmiu innych biegaczy w czasie 14:26, ale potem gwałtownie oderwał się rywali. Kroku dotrzymał mu jedynie inny Kenijczyk Daniel Mateiko, który dzisiaj debiutował w maratonie.

Pierwsze 10 km obaj pokonali w czasie 28:42 biegnąc w tempie na rekord świata, a na półmetku zameldowali się z wynikiem 1:00:48. Wtedy tempo odrobinę siadło i wydawało się, iż w drugiej części trudno będzie o szybsze bieganie.

Nic bardziej mylnego! Gdy Kiptum i Mateiko dotarli na 30 km zegar pokazał 1:26:31, a dla faworyta biegu był to sygnał, aby wrzucić czwarty bieg. Chwilę później przyspieszył i zostawił debiutanta daleko w tyle. Biegł tak, jakby to były ostatnie kilometry maratonu. Widać było, iż jest mocny, bo kolejne kilometry pokonywał ze sporym luzem.

Kiptum zwiększał tempo, na 35 km dotarł z czasem 1:40:22 i wyprzedzał Mateiko aż o 49 sekund. Piątkę między 30 a 35 kilometrem pokonał w 13:51! Prognozowany wynik na mecie w tym momencie wynosił 2:00:59, a więc Kenijczyk miał około 10 sekund przewagi nad rekordem świata.

Na ostatnich 7 kilometrach biegu Kiptum jeszcze zdołał podkręcić tempo i na 40 km zegar pokazał 1:54:23. Na kolejnych 2 km biegł jak natchniony i wpadł na metę z czasem 2:00:35. Rekord świata poprawił o 34 sekundy i jako pierwszy sportowiec złamał barierę 2 godzin i 1 minuty.

– Przyjechałem do Chicago po rekord trasy, ale jestem szczęśliwy, iż pobiłem rekord świata – powiedział Kelvin Kiptum na mecie. – Nie myślałem dzisiaj i rekordzie świata, ale wiedziałem, iż pewnego dnia zostanę rekordzistą – dodał.

Kiptum fetował zwycięstwo i rekord świata na mecie, a na trasie trwała walka o kolejne miejsca na podium. Jako drugi finiszował ubiegłoroczny zwycięzca Benson Kipruto z Kenii z czasem 2:04:02, który jest jego nowym rekordem życiowym. Trzecie miejsce z wynikiem 2:04:32 zajął rekordzista Europy w maratonie Belg Bashir Abdi. Mateiko zapłacił wysoką cenę za wspólny bieg z Kiptumem, bowiem po 35 km zszedł z trasy.

Niesamowita Hassan

Wiele emocji dostarczył również bieg kobiet, w którym główne role odegrały Holenderka Sifan Hassan i Kenijka Ruth Chepngetich. Obie biegaczki oderwały się od reszty rywalek i wspierane przez pacemakerów dotarły na półmetek z czasem 1:05:48 biegnąc w tempie na wynik 2:11:21 lepszy od rekordu świata ustanowionego przed dwoma tygodniami w Berlinie przez Etiopkę Tigist Assefę (2:11:53). Liderki gwałtownie opadły z sił jako pierwsza z kryzysem zaczęła zmagać się Chepngetich, która odpadła od Holenderki. Samotny bieg nie wyszedł Hassan na dobre i z każdym kilometrem zwalniała. Na 30 km zegar pokazał 1:34:00, na 35 km 1:50:17, a na 40 km 2:06:36.

Ostatecznie wpadła na metę z wynikiem 2:13:44, który jest drugim wynikiem na liście all-time, nowym rekordem Europy i rekordem trasy maratonu w Chicago. Warto podkreślić, iż było to drugie maratońskie zwycięstwo Siffan Hassan w drugim starcie na królewskim dystansie w karierze! Poprzednio tryumfowała w kwietniu w Londynie z czasem 2:18:33.

Drugie miejsce zajęła Ruth Chepngetich z wynikiem 2:15:37, a trzecie Etiopka Alemu Megertu (2:17:09).

Pierwszym Amerykaninem na mecie był Conner Mantz, który z wynikiem 2:07:47 uplasował się na szóstym miejscu. Najszybszym Japończykiem dzisiaj w Chicago okazał się Takashi Ichida (2:08:57).

Jak chodzi o Polaków, to pierwszy na mecie był Marcin Soszka (2:27:34) i Katarzyna Raczkiewicz (2:51:49).

red

fot. w nagłówku Bank of America Chicago Marathon

Idź do oryginalnego materiału