Chcieli zrobić z niej Polkę, nie zatrzymuje się. Życiowy wynik na Wimbledonie

2 dni temu
Jasimne Paolini po tegorocznym Rolandzie Garrosie ma specjalne miejsce w sercach polskich kibiców. Gdy okazało się, iż jej babcia mieszka w Łodzi, fani z kraju nad Wisłą zaczęli mocno wspierać włoską zawodniczkę. Ta w okresie 2024 radzi sobie wyjątkowo dobrze. Po finale we Francji idzie jak burza na Wimbledonie. Jeszcze do niedawna nie potrafiła przejść pierwszej rundy. W środę zameldowała się w trzeciej. A to pewnie nie jest ostatnie słowo 28-latki.
Idź do oryginalnego materiału