Chciał szukać nowych wyzwań, ale wrócił do Wisły Kraków. Opowiedział, jak do tego doszło

2 godzin temu

James Igbekeme jeszcze w czerwcu był pewny jednego: czas jego gry pod Wawelem dobiegł końca. Nigeryjczyk nie przedłużył rocznego kontraktu i po sezonie 2023/2024 opuścił Wisłę Kraków jako wolny zawodnik. Minęło jednak kilka tygodni, a 30-letni pomocnik znowu zameldował się w ośrodku treningowym przy Reymonta.

W poprzedniej kampanii Igbekeme rozegrał dla Wisły ponad 2300 minut w 31 meczach, a działacze liczyli, iż uda się zatrzymać go na dłużej. Piłkarz uznał jednak, iż to dobry moment, by poszukać nowych wyzwań. Rozmowy prowadził między innymi z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza i Śląskiem Wrocław, ale żadna z propozycji nie spełniła jego oczekiwań.

O powodach niespodziewanego powrotu opowiedział w rozmowie z TVP Sport.

– Kontrakt dobiegł końca, więc szukaliśmy nowych możliwości, bo chciałem iść do przodu. Oferty nie były jednak wystarczająco dobre, więc na koniec znów jestem w Wiśle i czuję się tu świetnie. Ważne było także to, iż moje dzieciaki chodzą tu do szkoły. Chciałem, żeby miały stabilizację – podkreślił Igbekeme.

Pomocnik w trwających rozgrywkach wystąpił już w 15 meczach, spędził na boisku 825 minut i zanotował trzy bramki. W krakowskim klubie od pierwszych kolejek ponownie uchodzi za jedno z kluczowych ogniw środka pola.

Idź do oryginalnego materiału