Robert Lewandowski w obecny sezon wszedł znakomicie. Zdobywał gola za golem i w sumie uzbierał ich aż 23, licząc zarówno rozgrywki LaLiga, jak i Ligę Mistrzów. Niestety ostatnio nieco przyhamował i w ośmiu poprzednich meczach wpisał się na listę strzelców jedynie cztery razy. W Hiszpanii znów rozgorzała zatem dyskusja, czy Polak powinien dalej stanowić o sile ataku FC Barcelony. Szokujące wieści przekazał dziennikarz David Bernabeu.
REKLAMA
Zobacz wideo Bartłomiej Lipiński po przegranej Częstochowy z Kędzierzynem-Koźle: Wynik nie odzwierciedla, jak wyglądała gra
W Barcelonie mają dość Lewandowskiego? Chcą "dojść do porozumienia"
Podczas dyskusji w programie katalońskiego "Sportu" ujawnił zaskakującą plotkę. - Nie chodzi tu o Deco ani o Flicka, ale w klubie są głosy, iż najlepszą rzeczą dla Barcelony, byłoby dojść do porozumienia z Lewandowskim, aby nie było go tu w przyszłym sezonie. Wtedy pod nieobecność Lewandowskiego spróbują podpisać kontrakt z jeszcze jednym napastnikiem, ale trzeba zobaczyć, czy będzie zgadzało się finansowe fair play - wyjawił. Dziennikarz dodał także, iż operacja nie będzie prosta, ponieważ Polakowi pozostanie jeszcze rok kontraktu i będzie on automatycznie przedłużony, jeżeli rozegra 50 proc. spotkań.
Ewentualne odejście Lewandowskiego wymagałoby więc zgody samego zainteresowanego. Bernabeu pytał zatem swoich gości, czy taki scenariusz jest ich zdaniem możliwy. - Dla mnie dziwne było to, co Lewandowski robił do tej pory. Ma 36 lat, a i tak strzelał gole jednego za drugim, co nie jest normalne. Prawdą jest również, iż gdyby Guendogan został, byłby to dla niego ostatni dzwonek, ponieważ już w okresie przygotowawczym mówiono, iż nie mogą grać obaj, ponieważ nie wywierają presji na rywalu - przypomniała Laia Cervello z "The Athletic".
Dziennikarka nie wierzy jednak, iż Barcelona pozbędzie się Polaka. - On nie jest zawodnikiem, który będzie z tobą walczył o każdą piłkę, wywierał wysoki pressing. Ale myślę, iż zostanie pomimo swojego wieku i obecnej sytuacji. jeżeli w poprzednim sezonie, który był dla niego dość niefortunny, nie został wyrzucony, to nie stanie się to teraz. On chce zostać w Barcelonie, jego żona też, ma obowiązującą umowę i myślę, iż nie obchodzi go za bardzo, co się o nim mówi - stwierdziła.
Co dalej z FC Barceloną? Dziennikarz tłumaczy: "Problemem nie jest Lewandowski"
Pytanie tylko, czy to rzeczywiście Lewandowski odpowiada za obecne kłopoty Barcelony. Zdaniem Carlesa Fite wciąż dobrze wywiązuje się ze swoich zadań, czego nie można powiedzieć o jego kolegach. - Problemem Barcelony nie jest Lewandowski. Problemem jest brak zmiennika Lewandowskiego. Przykro mi, ale jest Ferran, Ansu i Victor - trzech facetów i żaden nie funkcjonuje w ataku, jak należy. Potrzeba kogoś, kto daje gwarancje na przyszłość. OK, zniknie Lewandowski, ale kogo wstawisz na jego miejsce? - dopytywał. Miał też żal, iż żaden z młodych graczy nie rozwinął się u boku starszego Lewandowskiego.
Krytyczny wobec Lewandowskiego był za to Lluis Carrasco, który kwestionował jego pozycję w drużynie. -Dla mnie w Barcelonie są w tej chwili trzy rodzaje zawodników - będący punktem odniesienia, zależni i posłuszni. Punktem odniesienia są Cubarsi, Raphinha i Lamine Yamal. Oni funkcjonują samodzielnie. Niestety, ale Lewandowski jest graczem wyraźnie zależnym, nie jest dla nikogo odniesieniem - przekonywał.