Charles Oliveira kontra Michael Chandler 2: Powtórzenie czy zemsta na UFC 309? Szymon Głowa •

5 godzin temu

Drugie główne wydarzenie UFC 309 widzi, jak były niekwestionowany mistrz wagi lekkiej Charles Oliveira i były pretendent do tytułu Michael Chandler odnawiają swoją rywalizację, a obaj mężczyźni chcą podnieść się po kluczowych niepowodzeniach w swoich karierach.

To pojedynek, który może zadecydować o tym, kto będzie walczył o niekwestionowany tytuł UFC w wadze lekkiej w 2025 roku i powinien zapewnić fanom walki kolejne przyjemne starcie 16 listopada w Madison Square Garden w Nowym Jorku.

Charles Oliveira chce walczyć o tytuł

Po tym, jak większość swojej początków kariery spędził na próbach przebicia się do rywalizacji o mistrzostwo w wadze piórkowej, problemy Oliveiry z osiągnięciem wagi przekonały go w 2017 roku do przejścia do kategorii lekkiej. Decyzja ta okazała się inspirująca, ponieważ Brazylijczyk przeszedł od zabawnego, ale niekonsekwentnego gracza średniej karty do uzasadnionego zagrożenia mistrzostwem w wadze 155 funtów.

W niesamowitej serii 11 walkOliveira zmierzyła się z wieloma zawodnikami UFC w wadze lekkiej i pokonała ich, w tym Kevina Lee, Tony’ego Fergusona, Chandlera, Dustina Poiriera i Justina Gaethje. Zwycięstwo nad Chandlerem pozwoliło mu zdobyć wolny tytuł mistrza wagi lekkiej na UFC 262 w walce, która pozwoliła mu powrócić z sytuacji, w której był prawie wykończony w rundzie 1, do zatrzymania Amerykanina w rundzie 2.

Pomimo wygranej walki z Gaethje na gali UFC 274 w Phoenix w Arizonie, Oliveira na oficjalnych ważeniach przekroczył wagę o pół funta, w wyniku czego został pozbawiony tytułu na wadze. Oznaczało to, iż mimo zwycięstwa tytuł pozostanie nieobjęty. Próbując odzyskać koronę przeciwko czołowemu pretendentowi Islamowi Machaczowowi na UFC 280, uległ w drugiej rundzie duszeniem trójkątem ramion w Abu Zabi.

Od tej porażki Oliveira dąży do powrotu do rywalizacji o mistrzostwo i potencjalnego rewanżu z Machaczowem. Wrócił do formy po TKO Beneila Dariusha w pierwszej rundzie na UFC 289, ale bolesna porażka niejednogłośną decyzją z Armanem Tsarukyanem na UFC 300 sprawiła, iż jego nadzieje na walkę o tytuł pod koniec 2024 roku zniknęły.

Teraz „Do Bronx” chce ponownie stanąć w kolejce po walkę o tytuł, zapewniając kolejny przyciągający wzrok występ w rewanżu z Chandlerem 16 listopada w Nowym Jorku.

Michael Chandler chce drugiej szansy na złoto

Występ Michaela Chandlera w UFC można najlepiej opisać jako kolejkę górską. Była amerykańska gwiazda wrestlingu z college’u trzykrotnie zdobyła złoto w wadze lekkiej dla rywalizującej organizacji Bellator, aby stać się jedną z jej największych gwiazd, zanim ostatecznie odeszła i dołączyła do UFC w 2021 roku.

Chandler zadebiutował na gali UFC 257, gdzie w pół rundy zmiażdżył Nowozelandczyka Dana Hookera porywającym pokazem, po czym pozostawił po sobie ślad w porywającym wywiadzie po walce w oktagonie, gdzie ogłosił się nowym pretendentem do gali UFC 155 -funtowa dywizja lekka.

To zwycięstwo katapultowało Chandlera do natychmiastowej walki o tytuł przeciwko Oliveirze, gdy para walczyła o wolny tytuł na UFC 262. Chandler rozpoczął walkę znakomicie i wpędził Oliveirę w duże kłopoty, gdy runda otwierająca dobiegła końca. Jednak pomimo tego, iż w ostatnich sekundach rundy był bliski wykończenia Brazylijczyka uderzeniami, Chandler nie był w stanie pokonać zegara, a Oliveira przeżył rundę.

Następnie Brazylijczyk odwrócił sytuację od Chandlera w pierwszych sekundach rundy 2 i dramatycznie zatrzymał Chandlera zaledwie 19 sekund po wznowieniu gry, zapewniając oszałamiające zwycięstwo od tyłu.

Chandler od tego czasu ubolewa nad tą porażką i obiecał, iż wróci do rywalizacji o mistrzostwo i wykorzysta swój drugi strzał. Zmierzył się z innym, cieszącym się uznaniem publiczności wagi lekkiej, Justinem Gaethje na UFC 268 w walce roku 2021, ale przegrał na kartach wyników po trzech emocjonujących rundach.

Odbił się po oszałamiającym nokaucie Tony’ego Fergusona kopnięciem przednim na UFC 274 i wrócił do formy. Jednak Chandler poniósł kolejną porażkę, gdy został poddany w trzeciej rundzie przez byłego tymczasowego mistrza Dustina Poiriera na UFC 281.

Po tej porażce Chandler był trenowany u boku byłego mistrza dwóch dywizji UFC Conora McGregora w 31. sezonie The Ultimate Fighter, a niedługo potem para miała spotkać się w oktagonie. Jednak po tym, jak planowana walka na UFC 303 w czerwcu została odwołana z powodu kontuzji palca u nogi McGregora, Chandlerowi we wrześniu w końcu zabrakło cierpliwości, a szef UFC Dana White ujawnił, iż Amerykanin powiedział mu, iż „byłkoniec czekania” aby Irlandczyk wrócił.

Po tym jak jego kariera przez dłuższy czas znajdowała się w zawieszeniu, mimo iż był zdrowy, Chandler skupił się teraz na rewanżu ze swoim starym nemezis Oliveirą.

Kto zwycięży w ponownym starciu Charlesa Oliveiry i Michaela Chandlera?

Obaj zawodnicy szukają odkupienia, przygotowując się do starcia na UFC 309. Dla Oliveiry jest to szansa na ponowne ugruntowanie swojego statusu pretendenta do mistrzostw i zorganizowanie rewanżu z człowiekiem, który uniemożliwił mu odzyskanie tytułu, którego nigdy nie utracił w walce wieczoru. Ośmiokąt. Tymczasem dla Chandlera jest to szansa na wypędzenie demonów po pierwszej porażce w UFC i powrót do walki o tytuł wagi lekkiej.

Według bukmacherów Oliveira jest zdecydowanym faworytem tego pojedynku. Brazylijczyk jest wymieniany przez niektórych bukmacherów jako faworyt -265, podczas gdy Chandler jest wymieniany jako słabszy +210.

Sugeruje to, iż bukmacherzy spodziewają się, iż rewanż będzie przebiegał w taki sam sposób, jak pierwsza walka. To by pasowało Oliveirze, ale po frustrującym czasie na uboczu Chandler jest gotowy na powrót do rywalizacji w wadze 155 funtów. Niezależnie od tego, jak rozwinie się sytuacja podczas wieczoru walk, po raz kolejny powinno to zapewnić spektakularne starcie.