17 października zeszłego roku Iga Świątek ogłosiła, iż jej nowym trenerem został Belg Wim Fissette. Od momentu rozpoczęcia tej współpracy Polka jeszcze nie wygrała ani jednego turnieju, a ostatnie występy w jej wykonaniu pozostawiają sporo do życzenia. - To bardzo surowe i niesprawiedliwe stwierdzenie. Ja mogę patrzeć na trenera tylko z własnej perspektywy, czyli jedynej słusznej dla siebie, a więc tego, jak wygląda nasza praca na co dzień. Trener natomiast nie gra - mówiła Świątek nt. Fissette'a w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"
Czytaj także:
Świątek ukrywa kontuzję przed światem? "To nie jest drobna sprawa"
Iga Świątek jest oporna na zmiany? "Cała sztuka polega na tym"
Na czym może polegać problem trenera Fissette'a we współpracy ze Świątek? Ciekawą perspektywę w tym temacie przedstawił Dawid Celt, kapitan reprezentacji Polski w Billie Jean King Cup, na kanale YouTube "Break Point".
- Trenowanie, funkcjonowanie z tej klasy zawodniczkami jest o tyle trudne, iż ciężko do pewnych rzeczy przekonać. Tu jest cały kunszt szkoleniowca, iż musisz tak to ubrać, przemycić, żeby swój cel osiągnąć. Zawodniczka, która tyle wygrała, tyle zdobyła, może być oporna na zmiany, bo po co zmieniać, skoro "jestem numerem dwa na świecie, wygrywałam"? To delikatny temat i wiem, iż trenerzy się z takimi rzeczami borykają. Jeden z trenerów z dużym nazwiskiem powiedział, iż cała sztuka polega na tym, by swoje teorie przemycić, bo często jest opór u tych największych, najwybitniejszych - powiedział.
Czytaj także:
Znamy godzinę meczu Hurkacza w ćwierćfinale w Rzymie
"Jak na tureckim kazaniu". Ależ krytyka w kierunku trenera Świątek"
Do tej pory spłynęło całkiem sporo słów krytyki w kierunku trenera Świątek. "Wim, pakuj torby, bo nie znajdziesz roboty choćby w supermarkecie. Jest źle, bo rodzi się pytanie: Kto za plan taktyczny dzisiaj odpowiadał? Ktoś spyta: Jaki plan? Może Zosia samosia! Kto rządzi? To jest pytanie najważniejsze" - pisał Lech Sidor, komentator Eurosportu.
Zobacz też: 105 minut i koniec wielkiego hitu Gauff - Andriejewa! Sabalenka już wie
- Ten facet jest totalnie zrezygnowany. Siedzi jak na tureckim kazaniu, coś tam powie od czasu do czasu, ale nic nie dociera. Te wszystkie zachwyty nad Fissette były absolutnie przesadzone. Że niby kogo to on nie trenował. A ja już to wcześniej mówiłem i powtórzę, iż jeżeli ktoś tak często zmienia zawodniczki, to nie może być dobry - dodawał Karol Stopa.
Na razie nie pojawiają się głosy, iż mogłoby dojść do zmiany trenera w sztabie szkoleniowym Świątek.