Przed dwoma tygodniami Daria Abramowicz gościła na kanale "Break Point", w którym przez ponad dwie godziny opowiadała m.in. o swojej współpracy z Igą Świątek. - Robię to, czego oczekuje ode mnie zawodniczka, z którą pracuję. Od tego wyjdźmy. Zawodniczka chce mieć swój zespół i życzy sobie na przykład, żebyśmy nie uśmiechali się w boksie, nie wiwatowali po każdym punkcie, tylko wyglądali na skoncentrowanych. Albo jeżeli przed meczem powiedziała: "Dzisiaj potrzebuję od was dużo energii, pięści, "jazd" i tak dalej", to my to robimy. Oczywiście, iż rozmawiałam z Igą na ten temat - tłumaczyła wtedy psycholożka.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek? "Trudny temat". Karol Strasburger z ważnym przesłaniem
Tym Daria Abramowicz zaskoczyła Dawida Celta
Kwestia tej rozmowy wróciła w serii pytań i odpowiedzi na kanale prowadzonym przez Marka Furjana i Dawida Celta. Jedno z pytań brzmiało, co ich obu najbardziej zaskoczyło w rozmowie z Darią Abramowicz. Zgodnie odpowiedzieli, iż jej "otwartość". - Ja byłem naprawdę zaskoczony, iż Daria tak się otworzyła i powiedziała stosunkowo dużo - powiedział Celt.
Zobacz też: Świątek wygrała z Rumunką, ale co się stało po meczu. "Arogancki gest"
- Ja mam wrażenia dobre. Nie mam poczucia, iż nie zadałem jakiegoś pytania, które chciałbym zadać. Od razu jak skończyliśmy rozmowę, to powiedziałem tobie [Celtowi - przyp. red.] i Darii, iż trochę zapomniałem, żeby pogłębić ten wątek dopingowy. Jakiej pracy to wymagało - powiedział Furjan. - A ja igrzysk olimpijskich - dodał Celt.
A co jeszcze w tej rozmowie powiedziała Daria Abramowicz? Jasno skomentowała pogłoski, jakoby stała za zwolnieniem Tomasza Wiktorowskiego. - Nie mam takich mocy, żeby zwalniać ludzi. Iga sama decyduje, kto jest w jej zespole i w jakim wymiarze. To jest coś, co wypracowała przez lata. Budowała własne kompetencje poza kortem, by ten zespół sobie budować i nim kierować. Ja nie udzielam rad. Gdy siadamy nad czymś, to pokazuję jej różne perspektywy. To nie do mnie należy podejmowanie decyzji. To Iga jest szefową - podkreśliła.