Cash nie mówi po polsku. Jest reakcja Urbana

3 godzin temu
Matty Cash był jednym z głównych bohaterów wrześniowego zgrupowania reprezentacji Polski. Mimo to są tacy, którzy wciąż wytykają mu brak znajomości języka polskiego. Do sprawy odniósł się Jan Urban. Selekcjoner został zapytany, czy sam poleca piłkarzowi uczyć się języka. - Porozmawiamy na ten temat - zapewnił Urban.
Brak znajomości języka polskiego miał być nieoficjalnym powodem braku powołań dla Matty'ego Casha od Michała Probierza. Gracz Aston Villi zna pojedyncze słowa, zwroty, zdarzało mu się występować w reklamach i mówić w nich po polsku. Ale na co dzień posługuje się językiem angielskim. Swego czasu opowiadał, iż nie uczy się języka polskiego, bo brakuje mu czasu w naukę tak trudnego języka.

REKLAMA







Zobacz wideo Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek utemperowali Nawałkę? Żelazny: Powiedzieli mu "no panie trenerze..."



Urban komentuje podejście Casha do języka polskiego
Cash nie zna polskiego na poziomie komunikatywnym i to nie zraża Jana Urbana. Selekcjoner reprezentacji Polski zalecałby jednak przyłożyć się do nauki, wyłącznie dla własnego dobra. Szatnia bardzo łatwo zaakceptowała Casha, kiedy debiutował w 2021 r., jest jej częścią, ale znajomość polskiego z pewnością ułatwiłaby mu funkcjonowanie w zespole.


Selekcjoner przypomniał jedną historię, która rozbawiła kadrowiczów na treningu. Dotyczyła ona wpadki językowej Casha.
- Na pewno powinien się troszeczkę bardziej postarać. Ostatnio pośmialiśmy się z tego troszkę. Raz mu kazałem liczyć podania do 20. I zaczął liczyć: "Jeden, dwa, trzy, siedem". Już zrobił atmosferę. Musi się troszeczkę postarać i zacząć od liczb, cyfr itd. - powiedział Urban w rozmowie z Romanem Kołtoniem na kanale Prawda Futbolu.
Zobacz też: Tragedia w rodzinie Adama Małysza. Córka przekazała fatalne wieści



Urban zapewnił, iż porozmawia z Cashem ws. nauki języka polskiego. Ale zaznacza, iż trzeba pamiętać, by gracz Aston Villi sam wyraził chęć nauki. W przeciwnym razie nic z tego nie wyjdzie.
- To bardzo pozytywna postać. Porozmawiamy na ten temat z nim. Takie podstawowe rzeczy, piłkarskie, boiskowe, to fajnie by było, gdyby je wiedział. To od niego zależy - mówił.


Temat języka polskiego w zespołach zszedł jeszcze na piłkę klubową. Są tacy, którzy narzekają, iż nie wszyscy obcokrajowcy w ekstraklasie uczą się naszego języka. Zdaniem Urbana kwestie językowe nie są dużym problemem w polskich klubach.
- Wydaje mi się, iż to nie jest problem w klubach. Język piłkarski często bazuje na mowie ciała. Od razu wyczujesz, czy ktoś jest wkurzony, wesoły, czy jest normalnie - ocenił.



Reprezentacja Polski wróci do gry 9 października. Wtedy zmierzy się towarzysko z Nową Zelandią w Chorzowie. Trzy dni później zagra z Litwą w Kownie w ramach eliminacji do mundialu.
Idź do oryginalnego materiału