Cały świat zobaczył, jak Vinicius potraktował Alonso

2 godzin temu
- Zawsze ja! Odchodzę z drużyny! Lepiej odejdę - miał mówić do Xabiego Alonso Vinicius Junior, gdy ten postanowił go zmienić w trakcie ostatniego El Clasico. Teraz o relacji na linii trener - gwiazdor Realu Madryt ponownie zrobiło się głośno. Hiszpańskie media od razu wyłapały, w jaki sposób Brazylijczyk potraktował szkoleniowca w trakcie spotkania z Deportivo Alaves.
Xabi Alonso przeżywa w tej chwili bardzo trudne chwile. Jego posada w Realu Madryt wisi w tej chwili na włosku. Zdaniem części hiszpańskich dziennikarzy szkoleniowiec miał został zwolniony, gdyby nie wygrał niedzielnego meczu z Deportivo Alaves. Czarny scenariusz się jednak nie zrealizował. Madrytczycy zwyciężyli 2:1, a o wyniku zadecydowała akcja z 76. minuty. Wówczas przebojowym rajdem popisał się Vinicius Junior, po czym obsłużył swojego rodaka Rodrygo, który trafił do siatki. Najwięcej w Hiszpanii mówi się jednak o tym, co chwilę później zrobił pierwszy z Brazylijczyków.


REKLAMA


Zobacz wideo Piłkarze Legii balują po przegranych meczach? Kosecki: Po remisie z Lechią piłkarze bawili się w klubie


Cała Hiszpania mówi o geście Viniciusa. "Minęło zaledwie 49 dni"
Dziennikarze odnotowali, iż w trakcie świętowania Vinicius podbiegł do Xabiego Alonso, żeby go uściskać. To samo zrobił w 89. minucie, gdy trener postanowił zdjąć go z boiska. - Vinicius podszedł do strefy technicznej podczas celebracji i objął trenera, okazując mu kolejny dowód miłości i wsparcia, ku uciesze wszystkich kibiców z Madrytu. Wszelkie napięcie między nimi zdawało się całkowicie załagodzone - relacjonowała "Marca".


Zdaniem madryckiego "Asa" nie był to tylko prosty gest. To symbol, iż drużyna wciąż jest z trenerem. - Cóż za obrót spraw. Minęło zaledwie 49 dni od El Clasico i ikonicznego: "Lepiej odejdę", kiedy Vinicius zrobił scenę i skierował się prosto do szatni, rozgrzany do czerwoności - czytamy.
Jedna scena wystarczyła. Tak piszą o Alonso. "Odzyskuje szatnię"
Gazeta nawiązała oczywiście do wydarzeń z październikowego meczu Realu Madryt z FC Barceloną (2:1). Wówczas Vinicius na zmianę zareagował bardzo wybuchowo. Nie podał trenerowi ręki i wściekły miał krzyczeć do niego: "Zawsze ja! Odchodzę z drużyny! Lepiej odejdę, odchodzę". - Ich relacja wydawała się nie do pogodzenia - przypomniał "As". Teraz wydaje się, iż konflikt został zażegnany.


Choć na razie trudno mówić o wyjściu z kryzysu, hiszpańskie media zaczynają dostrzegać w Realu pozytywne sygnały. Była nim także wypowiedź Alonso na pomeczowej konferencji. - Jesteśmy w tym wszyscy razem, w dobrych i złych chwilach. Dziś wieczorem drużyna spisywała się bardzo dobrze, biorąc pod uwagę okoliczności. Jedność jest fundamentalna - stwierdził szkoleniowiec. - Niezależnie od tego, co stanie się z Xabim Alonso, można uznać, iż wygrywa swoją pierwszą wielką bitwę w Realu Madryt: odzyskuje szatnię - podsumował "As".
Idź do oryginalnego materiału