"Iga Świątek rozkładała ręce i spoglądała w kierunku swojego sztabu, jakby chciała odpowiedzi, co się dzieje. Iga Świątek była w tarapatach w ćwierćfinale US Open i choć bardzo się starała, to nie zdołała z nich wyjść. Mimo rad wykrzykiwanych przez Darię Abramowicz, Wima Fissette'a i Macieja Ryszczuka Polka przegrała z Amandą Anisimovą 4:6, 3:6 i pożegnała się z turniejem" - pisał Łukasz Jachimiak ze Sport.pl. Było to drugie spotkanie pań w historii. W pierwszym z nich, w finale Wimbledonu, Amerykanka uległa 24-latce aż 0:6, 0:6. Teraz jednak wzięła widowiskowy rewanż, czym zaimponowała całemu światu.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Była tenisistka pod wrażeniem wygranej Anisimovej. "Sympatycy tenisa mogą zacząć traktować ją z większym szacunkiem"
- Powrót po spotkaniu takim jak to na Wimbledonie jest dla mnie wyjątkowy. Pracowałam bardzo ciężko, by odbić się od tamtej porażki. Dziś pokazałam sobie samej, iż mogę wygrać - podkreślała Anisimova tuż po pojedynku ze Świątek. Pod wrażeniem jej postawy w starciu z Polką było wielu ekspertów tenisa, w tym Annabel Croft. - Prawdę mówiąc, nie uważam, by Świątek zagrała źle. Zrobiła wszystko, co była w stanie. Po prostu została zdominowana przez nakręconą rywalkę. Sposób, w jaki [Amerykanka, przyp. red.] wracała, jej bekhend, który wyrządził tyle szkód. Anisimova wykazała się odwagą, atakowała serwisy, wszystko w jednym meczu - podkreślała była tenisistka, a w tej chwili prezenterka telewizyjna w rozmowie z BBC Radio 5 Live.
Co najbardziej zaimponowało Croft, to sposób, w jaki Amerykanka otrząsnęła się po porażce ze Świątek. - Ludzie będą mówić więcej o tym zwycięstwie, niż skupiać się na przegranej 0:6, 0:6. Uważam, iż ludzie powiedzą: "Poniosła porażkę 0:6, 0:6, a teraz spójrz, jak odpowiedziała i się z tego podniosła" - dodawała. Zasugerowała, iż teraz środowisko tenisa może mieć więcej szacunku do tenisistki, co zaakcentował też portal thetennisgazette.com, który przytoczył jej słowa. "Annabel Croft sądzi, iż sympatycy tenisa mogą zacząć traktować Amandę Anisimovą z większym szacunkiem po triumfie w rewanżu" - czytamy.
Zobacz też: Wrze wokół Świątek po scysji na konferencji. Kibice nie wytrzymali. "Ośmieszyła".
Czekają nas emocjonujące półfinały
- Uważam, iż wymagało to od niej wiele pracy psychicznej, by wyzbyć się tego uczucia wstydu i upokorzenia po tym, co miało miejsce [na Wimbledonie, przyp. red.] - dodawała Croft, dla której występ Anisimovej był "fenomenalny" i się go "nie spodziewała". A teraz przed Anisimovą kolejne sportowe emocje. Dzięki zwycięstwu ze Świątek awansowała do półfinału US Open. Tam zagra z Naomi Osaką. I znów będziemy mieli polski akcent. Trenerem Japonki jest Tomasz Wiktorowski, były szkoleniowiec Świątek. W drugim półfinale Aryna Sabalenka, obrończyni tytułu, zmierzy się z drugą z Amerykanek, Jessicą Pegulą.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU