Robert Lewandowski nie wyszedł w pierwszym składzie FC Barcelony na niedzielny mecz z Valencią. Trener Hansi Flick postanowił dać mu nieco odpocząć i wystawił w ataku Ferrana Torresa. Tymczasem pod nieobecność Polaka jego koledzy kompletnie zabawili się z rywalem. W zaledwie 24 minuty strzelili cztery gole, a po pierwszej połowie prowadzili aż 5:0. Reakcje kibiców Barcelony na to, co się działo na Montjuic przybrały jednak zaskakującą formę.
REKLAMA
Zobacz wideo Nicola Zalewski na zakręcie. Żelazny: On ma problemy nie tylko z trenerem
Kibice rzucili się na Lewandowskiego. Wydali wyrok. "Musi częściej siedzieć na ławce"
Fani z całego świata, zamiast chwalić swój zespół za wysokie prowadzenie, skupili uwagę właśnie na Lewandowskim. Jego absencję natychmiast powiązano z lepszą grą ich zespołu. Na platformie X jeszcze w trakcie pierwszej połowy posypało się mnóstwo komentarzy, uderzające w polskiego napastnika. Oto niektóre z nich:
"Nie chcę zabrzmieć jak hejter, ale Barcelona gra lepiej bez Lewandowskiego".
"Barca strzeliła 4 gole w mniej niż 24 minuty bez Lewandowskiego, mam nadzieję, iż wprowadzą go tylko wtedy, gdy będzie rzut karny".
"Lewandowski nie może już być pewny gry w naszych meczach. Tak dobrze gramy bez niego".
"Lewandowski musi częściej siedzieć na ławce. Gramy lepiej, gdy nie spowalnia naszego ataku i nie marnuje szans".
"Lewandowski to nasz problem". Niebywała niewdzięczność kibiców
"Kiedy Lewandowski usiadł, Barca aktywowała tryb legend z 2009 r.".
"Lewandowski to nasz problem".
"Eric i Ferran są o wiele lepiej dopasowani do gry zespołowej Barcelony niż Araujo i Lewandowski. Ale nie jesteśmy gotowi na taką dyskusję".
Znaleźli się jednak i tacy, którzy stanęli w obronie Lewandowskiego. - To właśnie poziom niewdzięczności niektórych "fanów". Barca prowadzi 4:0 i skupiają się na Lewandowskim, zamiast cieszyć się grą. Lewy jest najlepszym strzelcem w La Liga i Lidze Mistrzów, przyczynił się do kilku zwycięstw. Napastnik nie może zrobić wszystkiego sam. To piłka nożna, wygrywamy i przegrywamy jako drużyna - zaznaczył profil Hansi Flick Football - Fan.
Ostatecznie Lewandowski zameldował się na murawie w 60. minucie, gdy przy stanie 5:1 zmienił Raphinhę. Sześć minut później sam wpisał się na listę strzelców. Pewnym strzałem wykorzystał podanie Fermina Lopeza. Mecz zakończył się wynikiem 7:1 dla FC Barcelony, bo w końcówce samobója dołożył Cesar Tarrega.