Cały świat zobaczył chamstwo rywalki Świątek. Klasy nie kupisz

1 godzina temu
- To najdziwniejsza rzecz, jaką widziałam. i ludzie to jedzą - mówiła na jednym z filmików Taylor Townsend. Amerykańska tenisistka postanowiła pokazać swoim fanom dania, jakie podawano jej w trakcie zawodów w Chinach. Nie obyło się bez osobliwych komentarzy na ich temat. Nagrania zamiast poklasku wywołały prawdziwą burzę. Na sportsmenkę gwałtownie spadła lawina oskarżeń. W końcu postanowiła na nie zareagować.
Taylor Townsend to jedna z najlepszych amerykańskich tenisistek i liderka rankingu WTA wśród deblistek. Podczas ostatniego US Open dotarła do 1/8 finału w singlu i wspólnie z Czeszką Kateriną Siniakovą - do finału w deblu. w tej chwili przebywa zaś w chińskim Shenzhen, gdzie będzie reprezentować Stany Zjednoczone w turnieju Billie Jean King Cup. Zanim jednak przystąpiła do rywalizacji, zdążyła wywołać głośną medialną aferę.

REKLAMA







Zobacz wideo Polskie medalistki mistrzostw świata w boksie wróciły do kraju!



Taylor Townsend zobaczyła chińskie jedzenie. Nie mogła się powstrzymać. "Szaleństwo"
A wszystko przez miejscowe... jedzenie. Chińska kuchnia zaskoczyła ją tak bardzo, iż postanowiła podzielić się swoimi spostrzeżeniami na jej temat w mediach społecznościowych. Na InstaStories wrzuciła całą serię filmików, w których pokazała, jak organizatorzy serwowali jej żaby, żółwie czy strzykwy morskie. - To szaleństwo, ten bufet jest po prostu szalony. To szaleństwo, nigdy nie widziałam czegoś takiego z bliska... a już na pewno nie do jedzenia - mówiła rozemocjonowana.


Do filmików dodała także podpisy: "To najdziwniejsza rzecz, jaką widziałam… i ludzie to jedzą" oraz "Muszę porozmawiać z działem kadr…, bo do cholery ten żółw i żaba są dzikie". W innym nagraniu dziwiła się natomiast, iż ludzie zabijają żaby i zastanawiała się, czy nie są one jadowite. - Ogólnie rzecz biorąc, dałabym temu (jedzeniu - red.) solidne 2 na 10, bo to szaleństwo - podsumowała.
Reakcje Townsend nie spodobały się kibicom, zwłaszcza tym chińskim. Część z nich zaczęła oskarżać tenisistkę o brak szacunku. - Byłam twoją wielką fanką, dopóki nie usłyszałam, jak krytykujesz przysmaki mojej kultury - napisała jedna z internautek. - Ostapenko miała rację - napisał inny, nawiązując do niedawnej sytuacji, gdy Jelena Ostapenko pokłóciła się z Townsend na korcie i zarzuciła jej brak klasy i "wykształcenia".


Amerykanka nie pozostała na te głosy obojętna. W środę zamieściła kolejne nagranie, w którym przeprosiła za swoje zachowanie. - Chcę szczerze przeprosić z głębi serca. Rozumiem, iż jako zawodowa sportsmenka mam wielki przywilej podróżować po całym świecie i doświadczać różnic kulturowych. Dlatego tak bardzo kocham swoją pracę. Nie ma dla mnie żadnego usprawiedliwienia. Cóż, po prostu postaram się być lepsza - powiedziała.
Idź do oryginalnego materiału