Właśnie zakończył się drugi gem drugiego seta meczu 1/8 finału turnieju w Rzymie: Jasmine Paoloni (Włochy, 5. WTA) - Jelena Ostapenko (Łotwa, 18. WTA). Łotyszka przegrała swoje podanie w gemie toczonym na przewagi. Wywołało to niesamowitą euforia włoskich kibiców, bo przecież ich ulubienica Paolini zdobyła ważne przełamanie w emocjonującym spotkaniu, w którym pierwszy set zakończył się wygraną Włoszki 7:5, choć przegrywała już 2:4. Na trybunach była wrzawa, a zdenerwowana Ostapenko zatykała uszy. Nie chciała słyszeć owacji kibiców.
REKLAMA
Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"
Ulubienica włoskich kibiców Jasmine Paoloni wygrała z Ostapenko
Ostapenko po przegranym swoim podaniu, nie była potem w stanie odrobić strat. Trzy gemy serwisowe z rzędu Włoszki przegrała bowiem do 30. Czwartej szansy nie dostała, bo Ostapenko ósmy, długi gem przegrała na przewagi i cały mecz.
- To było wielkie zwycięstwo Paolini, naprawdę wielkie. Olbrzymia euforia kibiców - mówił po spotkaniu Bartosz Ignacik, komentator Canal+Sport. Dla Włoszki było to pierwsze zwycięstwo w meczu z Ostapenko. Dotychczas dwa razy przegrała - w 2023 roku w US Open i rok temu w Dausze.
Ostapenko popełniła sześć więcej podwójnych błędów (7-1) i wygrała tylko 49 proc. punktów po drugim podaniu (Włoszka 76 proc.).
Paolini w ćwierćfinale zagra z Rosjanką Dianą Sznajder (11. WTA), która pokonała 6:2, 6:3 Belgijkę Elise Mertens (24. WTA).
Zobacz: Hurkacz przegrał seta w 29 minut. Niewiarygodne, co stało się potem
Włoszka po raz pierwszy w karierze zagra w ćwierćfinale tego turnieju. Oprócz niej i Szanajder, jest w nim też Amerykanka Peyton Stearns (USA, 23. WTA) po zwycięstwie 6:4, 3:6, 7:6 z Japonką Naomi Osaką (48. WTA).
1/8 finału w Rzymie: Jasime Paolini - Jelena Ostapenko 7:5, 6:2.