Spotkanie Niemców ze Słoweńcami od samego początku obfitowało w emocje, nie tylko związane z grą obu zespołów, ale poziomem sędziowania arbitrów boiskowych: Wojciecha Liszki z Polski, Luisa Castillo z Hiszpanii i Łotysza Martinsa Kozlovskisa.
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski przygasa? Żelazny: W meczach kadry on po prostu nie mógł więcej
- Wolałbym nic nie mówić. Dostałem swój pierwszy faul techniczny po dwóch minutach meczu. Myślę, iż wcześniej mogłem otrzymać przynajmniej ostrzeżenie. To walka o półfinał, więc naprawdę tego nie rozumiem. Nie chciałbym mówić o sędziowaniu, ale miałem cztery faule osobiste na początku trzeciej kwarty, co nigdy mi się nie przydarzyło - komentował pracę sędziów po spotkaniu Luka Doncić.
Wtórował mu kolega z zespołu, Alen Omić: - Ludzie przyszli na ten turniej, żeby go [tj. Doncicia - dop. red.] oglądać, żeby cieszyć się koszykówką, a sędziowie dają Luce faule techniczne. To nie ma sensu. Tacy zawodnicy powinni być chronieni na tym EuroBaskecie. I powinni mieć szacunek. [...] Powiem szczerze, kiedy grasz 8 na 5, bracie, to nie jest koszykówka. Będę się tego trzymał. Tego, czego doświadczyłem dzisiaj, nie doświadczyłem przez 20 lat kariery. To boli, nie wiem, co dalej. [...] Kiedy przeciwnik ma 40 rzutów wolnych w meczu, nie da się wygrać - pieklił się center reprezentacji Słowenii.
Słoweńskie media ostro o pracy sędziów. "Nie pozwolili nam wygrać"
Zaraz po meczu swojej złości nie krył trener Słoweńców Aleksander Sekulić, który na boisku wykrzykiwał swoje uwagi w stronę arbitrów. Bardzo negatywnie ich pracę oceniają także słoweńskie media.
"W końcówce meczu sędziowie gwizdali jak na dworcu kolejowym. [...] Łącznie w ostatniej kwarcie Polak Wojciech Liszka, Hiszpan Luis Castillo i Łotysz Martins Kozlovskis odgwizdali 13 fauli osobistych Słoweńców i 6 Niemców" - opisał końcówkę spotkania portal rtvslo.si w relacji zatytułowanej "Słoweńcy przytłoczeni przez sędziów i 10-procentową skuteczność rzutów za trzy punkty w ostatniej kwarcie".
Portal "Delo" również zwrócił uwagę na to, iż pod koniec meczu arbitrzy sędziowali po aptekarsku: "Niestety, sędziowie nie byli na swoim poziomie – przy najmniejszym kontakcie gwizdali faule osobiste i wyrzucili z gry Nikolicia, pierwszego organizatora i obrońcę Srudera, a niedługo potem Omicia" - napisano dodając, iż tego meczu "nie pozwolono im wygrać".
Z kolei strona "Ekipa" podkreśliła, iż pomimo porażki reprezentacja Słowenii może czuć dumę po takim występie. "Doncić i Słowenia schodzili z parkietu z podniesionymi głowami – pachniało to półfinałem, pachniało kradzieżą sędziowską" - napisali Słoweńcy.
Półfinałowe spotkania EuroBasketu odbędą się w piątek 12 września. W pierwszym meczu o godzinie 16:00 Niemcy zagrają z Finlandią. Z kolei o 20:00 rozpocznie się spotkanie Grecji z Turcją.