Cała Portugalia oszalała po występie Kiwiora. "Imponująca gra"

2 godzin temu
FC Porto wygrało 1:0 z Red Bullem Salzburg po bramce w doliczonym czasie gry w pierwszym meczu w Lidze Europy. 90 minut zagrali Jan Bednarek i Jakub Kiwior. Szczególne pochwały za ten występ należą się byłemu obrońcy Arsenalu. Notuje piorunujące wejście do portugalskiego giganta. Grał kapitalnie i zapracował na wyróżnienie dla najlepszego piłkarza spotkania.
Dla Jakuba Kiwiora to był trzeci mecz w barwach FC Porto. Odkąd Polak dołączył do portugalskiego klubu, ten nie traci goli. Za jego występ z Salzburgiem można bić wyłącznie brawo.

REKLAMA







Zobacz wideo Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek utemperowali Nawałkę? Żelazny: Powiedzieli mu "no panie trenerze..."



Monstrualny występ Kiwiora w LE. Bednarek też rewelacyjnie
Jakub Kiwior miał kosmiczne oceny na portalach statystycznych już po 30 minutach gry, a nie strzelił gola i nie zaliczył asysty. Ostatecznie na portalu sofascore.com skończył z notą 8.5, najwyższą w zespole. Patrząc na liczby, które wypracował, to był występ wręcz kapitalny.
Rozegranie od tyłu opierało się przede wszystkim na Kiwiorze, a ten w tym elemencie gry był niemalże perfekcyjny. Zanotował aż 116 kontaktów z piłką, posłał 101 podań, z czego 93 proc. zagrań znalazło adresata. Wygrał wszystkie pięć pojedynków, w których brał udział. Do tego cztery razy wybił piłkę, z czego jedno z linii bramkowej, zablokował cztery strzały rywali i zanotował dwa przechwyty. Został wybrany zawodnikiem meczu przez portal.


Blisko tych statystyk był Jan Bednarek, który dostał notę 7.3. Miał aż 100 kontaktów z piłką, celność podań na poziomie 99 proc. (85 na 86 zagrań było dokładnych). Nieco gorzej wyglądał, jeżeli chodzi o starcia fizycznie, wygrał dwa z sześciu. Ale był cenny przy przerywaniu akcji i przecinaniu podań. Zaliczył cztery wybicia, dwa razy zablokował strzały i dwukrotnie odbierał piłkę. Co też istotne, miał tylko jedną stratę piłki w całym spotkaniu. Oddał trzy strzały, ale żaden z nich nie był celny.
Portal "A Bola" zwykle surowo ocenia piłkarzy po meczach, jest wymagający. Kiwiorowi dał "siódemkę". "Świetna pierwsza połowa, imponująca gra, utrzymywał wysoką intensywność. Blokował drogę do bramki Diogo Costy" - opisano. Doceniono też jego zgranie z Bednarkiem. Wspólne dobre występy w Porto będą miały też przełożenie na reprezentację Polski.



Zobacz też: Hiszpanie z okładek trąbią o Lewandowskim. Jedno słowo
jeżeli chodzi o Bednarka, także otrzymał od "A Boli" siedem punktów na dziesięć. "Niemal nie do pokonania, zamykał każdą lukę. Solidny środkowy obrońca niebiesko-białych" - dodano.
- To był wspaniały wieczór. Wygraliśmy bardzo trudny mecz. Graliśmy przede wszystkim jako drużyna. Daje nam to mnóstwo energii i wiary na następne mecze - powiedział po meczu Kiwior, cytowany przez "O Jogo".


Następny mecz FC Porto to wyjazdowe starcie w lidze portugalskiej z Aroucą, odbędzie się w poniedziałek o godzinie 21:00.
Idź do oryginalnego materiału