Cała Hiszpania pisze o Szczęsnym po El Clasico. Tak śpiewali o nim kibice

Wojciech Szczęsny i FC Barcelona są o krok od zdobycia mistrzostwa Hiszpanii. Mimo faktu, iż polski bramkarz puścił trzy gole, to i tak Real Madryt nie zdołał pokonać Barcelony i przegrał 3:4. Hiszpańskie media rozpisują się na temat tego, co Szczęsny zrobił po zakończeniu spotkania. "Świętował tak, jakby już został mistrzem Hiszpanii" - czytamy.
FC Barcelona wygrała 4:3 z Realem Madryt w ostatnim El Clasico w tym sezonie. Wojciech Szczęsny został trzykrotnie pokonany przez Kyliana Mbappe, ale to nie wystarczyło, by zespół Carlo Ancelottiego zmniejszył stratę do Barcelony do jednego punktu. "Nie mógł nic zrobić przy dwóch z trzech goli Mbappe. Jednak w doliczonym czasie popisał się świetną i bardzo istotną interwencją w pojedynku z Francuzem" - pisały hiszpańskie media w pomeczowych notach.


REKLAMA


Zobacz wideo Barcelona w końcu doczeka się nowego stadionu?! 1,5 miliarda euro


Czytaj także:


Oto co zrobił Szczęsny po El Clasico. To jest hit. "Szef"


Hiszpania pisze o tym, co Szczęsny zrobił po meczu. "Wysiłek w całej lidze"
Hiszpańscy dziennikarze zwrócili uwagę na zachowanie Szczęsnego po zakończeniu spotkania. Bramkarz zaczął płakać po końcowym gwizdku. "Szczęsny na skraju, dał wyraz wzruszeniu. Po gwizdku kamery uchwyciły, jak bramkarz był wzruszony i był bliski łez na boisku. Andreas Christensen był jednym z graczy, którzy gwałtownie zaczęli wspierać swojego kolegę z drużyny" - pisze serwis DAZN.


"Łzy euforii Szczęsnego mówią wszystko. Polak był bardzo wzruszony i świętował zwycięstwo tak, jakby już został mistrzem Hiszpanii. Szczęsny był jednym z piłkarzy, który zakończył El Clasico z ogromnymi emocjami, roniąc łzy, które odzwierciedlały wysiłek w całej lidze" - dodaje "Mundo Deportivo". "Polak wyglądał jak człowiek z lodu, ale po końcowym gwizdku sędziego zalał się łzami. Teraz jest bardziej zrelaksowany" - komentuje dziennik "Sport".


Czytaj także:


Sensacyjne wieści ws. Fabiańskiego. Chodzi o powrót do Polski


Hiszpanie zauważyli też, iż Szczęsny palił papierosa po końcowym gwizdku. Napisali o reakcji kibiców Barcelony, którzy zostali na stadionie. "Szczęsny grał ze swoim synem, podczas gdy grupa fanów Barcelony żartobliwie skandowała: Szczęsny palacz, Szczęsny palacz" - pisze "Sport".
Szczęsny nie wytrzymał po meczu. "Emocji było dużo"
Szczęsny mówił też o swoich emocjach w pomeczowej rozmowie z Canal+ Sport. - Nie ukrywam, iż do ostatniej minuty się dało. A potem jak ze mnie zeszło, to bardzo i trochę będę musiał się pozbierać po tym meczu, po tym tygodniu, po tym roku. Emocji było dużo - komentował były reprezentant Polski.


Zobacz też: Pokazali, z kim po meczu Lamine Yamal wymienił się koszulką
Przed Barceloną trzy ostatnie mecze tego sezonu. Zespół Hansiego Flicka zagra z Espanyolem (15.05), Villarrealem (18.05) i Athletikiem (25.05).