- Nie ma nic bardziej bolesnego, niż patrzenie po finale na celebrującego przeciwnika. To takie uczucie, jakby ktoś wbił nóż w serce - mówi Sport.pl Stephane Antiga. Jako trener Developresu zna to uczucie doskonale. Dostał jednak kolejną szansę i z siatkarkami z Rzeszowa - po zaledwie sześciu tygodniach pracy i ośmiu meczach - zdobył wyczekiwane mistrzostwo Polski. I to w sezonie, który zaczął się dla niego szokująco.