Z dużym zaciekawieniem wyczekiwaliśmy na piątkowe losowanie grup mistrzostw świata. Przed Polską oczywiście jeszcze trudne baraże, gdzie mamy do pokonania Albanię u siebie oraz lepszego z pary Ukraina - Szwecja na wyjeździe. Jednak trzeba wierzyć, iż na turniej pojedziemy, a teraz już wiemy, kto na nas tam już czeka. Zwycięzca naszej ścieżki barażowej trafi do grupy F, gdzie są już Holandia, Japonia oraz Tunezja.
REKLAMA
Zobacz wideo Gala losowania mundialu w cieniu skandalu? Żelazny: Amerykanie łamią prawo wojenne!
Jesteśmy faworytem? Maciej Żurawski mocno wierzy w reprezentację Polski
Trafienie przez nas Holandii staje się w ostatnich latach niemal tak samo pewne, jak podatki. Starcie z Japonią to rewanż za mundial z 2018 roku, gdy w meczu dla nas już o nic pokonaliśmy ich 1:0. Za to Tunezja nie ma może wielkich nazwisk, ale eliminacje przeszła bez straty choćby punktu w dziesięciu meczach (głównie ze słabeuszami, ale brak choćby jednej wpadki budzi respekt). Nastroje w narodzie po takim losowaniu są dość dobre, większość ekspertów uznała tę grupę za możliwą do przejścia i awansu do 1/16 finału. Dużym entuzjastą tej grupy jest Maciej Żurawski. Były reprezentant Polski, uczestnik mistrzostw z 2002 i 2006 roku, w rozmowie z dziennikiem "Fakt" stwierdził, iż naszą kadrę w razie awansu stać choćby na wygranie tej grupy.
- W sumie się cieszę, iż z tych najsilniejszych zespołów, na które mogliśmy trafić, wylosowaliśmy akurat Holandię. To jest silny zespół, mają dużo jakości, ale ostatnio pokazaliśmy, iż możemy z nimi powalczyć. W tym drugim listopadowym meczu zagraliśmy bardzo dobrze i byliśmy zespołem, który bardziej zasłużył na zwycięstwo. Z Japonią graliśmy na mundialu w Rosji, to było siedem lat temu. Ale i ona i Tunezja to na pewno nie są łatwe zespoły, z którymi z miejsca możemy sobie dopisać trzy punkty. Jestem zdania, iż o ile awansujemy na mistrzostwa świata, to możemy powalczyć choćby o pierwsze miejsce - powiedział Żurawski.
Kolejność meczów też może nam sprzyjać
jeżeli chodzi o kolejność naszych potencjalnych mundialowych starć, to zaczniemy od Tunezji, potem Holandia, a na koniec Japończycy. - Dobrze by było zacząć mistrzostwa od zwycięstwa. Z tego punktu widzenia fakt, iż trafiliśmy akurat na teoretycznie najsłabszego rywala z grupy, powoduje, iż dobrze by było wygrać i dopisać sobie trzy punkty. Zwłaszcza iż można też awansować z trzeciego miejsca w grupie - ocenił Żurawski.
Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU.

1 godzina temu
















