Kurczy się lista potencjalnych rywali Shavkata Rakhmonova na UFC 310. Leon Edwards, były mistrz UFC potwierdził dziś przerwę spowodowaną kontuzją.
W ubiegłym tygodniu Belal Muhammad wycofał się z walki mistrzowskiej z Shavkatem Rakhmonovem. Do starcia miało dojść 7 grudnia na gali UFC 310 w Las Vegas. Manager zawodnika z Kazachstanu potwierdził, iż realizowane są rozmowy z UFC, aby Shavkat pozostał rozpisce wydarzenia i stoczył pojedynek o pas tymczasowy.
Niestety kurczy się lista potencjalnych rywali Rakhmonova. Złe wieści przekazał Leon Edwards, były mistrz kategorii do 77 kilogramów. Anglik w rozmowie z talkSPORT powiedział, iż wróci do akcji najwcześniej na przełomie marca i kwietnia na gali na Wyspach Brytyjskich. Leon Edwards nabawił się kontuzji pleców i aktualnie przechodzi rehabilitację.
Mistrz oraz były mistrz są niedostępni. Rakhmonovowi zostaje zatem albo Kamaru Usman, który zajmuje jedną pozycję wyżej w rankingu od Kazacha. Ewentualnie Shavkat musi spojrzeć za siebie, a tu niespodziewanie doszło w rankingu do małej zmiany.
Sean Brady niespodziewanie, bez toczenia walki awansował na czwartą lokatę, którą zajmuje ex aequo z Jackiem Della Maddaleną. Być może to Amerykanin będzie przeciwnikiem niepokonanego zawodnika z Kazachstanu. Niewykluczone jednak, iż jest to budowanie gruntu przez UFC pod zestawienie Brady’ego z Maddaleną na UFC 312 w Sydney.