Było już po meczu Polek, gdy zalała się łzami. Oto co zrobił Lavarini

2 miesięcy temu
Polskie siatkarki tańczyły z maskotkami mistrzostw świata na środku boiska, a pokonane przez nich Belgijki siedziały przybite pod bandami. Historyczny wynik - pierwszy awans do ćwierćfinału w historii - był na wyciągnięcie ręki. Po wszystkim nie mogły powstrzymać emocji.
A zaczęło się przecież od ich świetnego pierwszego seta i wygranej na przewagi do 25. W drugiej partii w końcówce było 18:18, ale wygrały Polki i to one były najlepsze także w kolejnym fragmencie spotkania. Belgijki nie dały za wygraną i doprowadziły do tie-breaka, ale w nim to zawodniczki trenera Stefano Lavariniego okazały się lepsze, wygrywając całe spotkanie 3:2 (25:27, 25:20, 25:17, 22:25, 15:10).


REKLAMA


Zobacz wideo Polscy siatkarze wrócili do kraju po zwycięstwie w Lidze Narodów!


Rywalka płakała w czasie wywiadu po porażce z Polkami. "Teraz to boli"
Przeciwniczkom Polek uciekła zatem historyczna szansa. Jeszcze nigdy nie awansowały do ćwierćfinału MŚ. Wcześniej najbliżej Belgijki były w dwóch poprzednich występach - w 2022 i 2014 roku, gdy kończyły rywalizację na drugiej fazie grupowej. Teraz, w zmienionym formacie rozgrywek, zabrakło im do tego tak naprawdę kilku piłek w tie-breaku.


Po spotkaniu zawodniczki naciągnęły koszulki na twarze i usiadły pod bandami, wspierając się po porażce. W tym czasie ich liderka Britt Herbots, która zdobyła w tym meczu więcej punktów niż którakolwiek z Polek (23 punkty - 21 skutecznych ataków, 1 blok i 1 as), ze łzami w oczach udzielała wywiadu dla Volleyball World produkującego transmisję ze spotkania.


- Buzują we mnie emocje. Być tak blisko wygranej przeciwko takiemu zespołowi jak Polska to coś niesamowitego, ale chyba choćby bardziej bolesnego. Na pewno znajdziemy parę pozytywnych rzeczy po dzisiejszym dniu w analizie, ale teraz to boli. Taki występ przeciwko Polkom jest oczywiście wyjątkowym osiągnięciem. Może jutro będziemy w stanie spojrzeć na to wszystko z uśmiechem - stwierdziła przyjmująca.
Lavarini podszedł do Herbots po meczu. Piękny gest
- Grałyśmy fantastycznie, ale w piątym secie byłyśmy zbyt nerwowe i pewnie zabrakło nam trochę doświadczenia. Popełniłyśmy zbyt wiele błędów - dodała Herbots. Jednocześnie siatkarka zapewnia, iż jej zespół się rozwija i przypomina, iż niektóre z Belgijek grały na MŚ po raz pierwszy w karierze. - Już widać spory progres. Wierzyłyśmy, iż zagramy wielki mecz i tak było, nie czułyśmy się gotowe wracać do domu już teraz - wskazała siatkarka.


Poproszona o wiadomość do swoich kibiców mówiła o żalu i tym, jak blisko było zwycięstwa, podziękowała im za wsparcie i zapowiedziała wprost, iż przed nimi jeszcze wiele dobrego w przyszłości.


Realizator transmisji po meczu pokazał także chwilę, w której do Herbots podszedł trener Polek Stefano Lavarini. Włoch w pięknym geście wyściskał Belgijkę i powiedział jej kilka słów do ucha. Oboje znają się przede wszystkim ze współpracy w Serie A w Igor Gorgonzola Novara w latach 2020-2022.


Belgijki kończą mistrzostwa świata, ale Polki grają dalej i w ćwierćfinale czeka je bardzo trudne zadanie. Zagrają z faworytkami do triumfu w całych rozgrywkach - Włoszkami, które mają serię 33 zwycięstw z rzędu. Żeby z nimi powalczyć, polski zespół na pewno musi zagrać lepiej niż dotychczas, także w spotkaniu z Belgijkami. Mecz Polska - Włochy w ćwierćfinale MŚ w Tajlandii zaplanowano na środę 3 września o godzinie 15:30 czasu polskiego. Relacja na żywo na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału