Było już po meczu. Lewandowski nagle sprowadził wszystkich na ziemię

4 godzin temu
Łatwo i przyjemnie. Reprezentacja Polski odzwyczaiła kibiców od takich meczów jak dzisiejsze zwycięstwo 3:1 z Finlandią. Ta wygrana sprawia, iż Biało-Czerwoni umocnili się na drugim - barażowym - miejscu w tabeli i mają nad Finlandią trzy punkty przewagi. Tak zwycięstwo drużyny narodowej skomentował Robert Lewandowski. "Finowie zbytnio nam nie zagrozili" - powiedział kapitan reprezentacji Polski.
Cztery punkty w meczach z Holandią i Finlandią. Mało kto oczekiwał, iż reprezentacja Polski pod wodzą Jana Urbana spisze się tak dobrze w pierwszych dwóch meczach. Biało-Czerwoni dzięki dzisiejszej wygranej z Finlandią umocnili się na drugim miejscu w tabeli i znacząco przybliżyli się do tego, żeby w końcowej klasyfikacji zająć przynajmniej drugie miejsce.


REKLAMA


Zobacz wideo Wielkie transfery w Ekstraklasie. "Kiedyś to było nie do pomyślenia"


Polska wygrała z Finlandią. Tak mecz podsumował Lewandowski
Jednym z bohaterów dzisiejszego meczu był Robert Lewandowski. Kapitan Biało-Czerwonych strzelił bramkę na 2:0, a następnie miał duży udział przy golu na 3:0. Po zakończeniu spotkania piłkarz FC Barcelony nie krył dobrego humoru - i nic dziwnego, bo Polacy dawno nie mieli tak dobrego zgrupowania. Choć Biało-Czerwoni do przerwy grali jeden z lepszych meczów od dawna, to Lewandowski zaznaczył, iż wciąż jest pole do poprawy.
- Nie powiedziałbym, iż tak do końca ma to wyglądać. Na tym zgrupowaniu nie było czasu w jakieś wielkie zmiany, sam trener to powiedział (...). Wydaje mi się, iż z każdym kolejnym treningiem i zgrupowaniem będą jakieś zmiany. Są momenty, iż jak mamy piłkę, to jesteśmy za daleko, żeby szybciej przejść do fazy ofensywnej bliżej bramki przeciwnika. Ten atak pozycyjny to jest coś nad czym na pewno musimy pracować - powiedział.


- Patrząc z perspektywy pierwszej połowy, to chyba Finowie zbytnio nam nie zagrozili. Były sytuacje szczególnie w ostatnich 20 minutach, gdzie czasami nas gdzieś zatrzymali, Finowie prostymi środkami zaczęli atakować i strzelili bramkę. Ważne, żeby zachować ten balans między ofensywą a defensywą i gdzieś wybijać przeciwników z jakichś tam prób (...). Plan zrealizowany, są cztery punkty, trzy bramki strzelone, więc może szkoda tej jednej straconej, ale mieliśmy mecz pod kontrolą. Zadanie wykonane - ocenił grę rywala.
- Dzisiaj miałem więcej zadań ofensywnych, więcej swobody, więcej piłek. Czasami są mecze, iż się gra z lepszym przeciwnikiem, dla napastnika to nie jest łatwa rola. W dzisiejszym meczu czułem się dużo, dużo lepiej i fizycznie i mięśniowo, wszystko wraca na swoje miejsce, z tego też jestem szczęśliwy. jeżeli chodzi o zgrupowanie, to fajnie analizowaliśmy jak wcześniej graliśmy, jakie błędy popełnialiśmy. Krok po kroku i mam nadzieję, iż będzie coraz lepiej - mówił o zadaniach przydzielonych mu przez Jana Urbana.


- Idealny timing, idealne zagranie. To jest to, co Zielu potrafi, to co Zielu powinien jak najczęściej robić i próbować. Niezależnie od tego, czy za każdym razem dojdzie ta piłka. Dla napastnika to jest sygnał, iż muszę być gotowy, bo Zielu w każdej chwili może mi zagrać. To jest jego najmocniejsza strona - chwalił kolegę z reprezentacji Polski.


Kolejne zgrupowanie reprezentacji Polski już w październiku. Biało-Czerwoni w przyszłym miesiącu zagrają towarzysko z Nową Zelandią, a następnie zmierzą się na wyjeździe z Litwą w spotkaniu eliminacyjnym. W obu meczach Polacy będą zdecydowanymi faworytami.
Idź do oryginalnego materiału