Było 7 sekund do końca meczu Polski. Oto co zrobił Brzęczek

5 godzin temu
Jerzy Brzęczek zbiera zasłużone gratulacja za to, jak pod jego wodzą spisuje się reprezentacja Polski do lat 21. We wtorek odniosła czwarte zwycięstwo z rzędu i to w jakim stylu! Rozgromiła na wyjeździe Szwecję aż 6:0. Mimo tak olbrzymiej przewagi selekcjoner zadbał o motywację swoich piłkarzy do samego końca. Prawdziwą furorę zrobiło to, co krzyknął do nich... 7 sekund przed ostatnim gwizdkiem.
Reprezentacja Polski do lat 21 od czasu, gdy przejął ją Jerzy Brzęczek, jest nie do zatrzymania. Prawdziwą demonstrację siły zaprezentowała we wtorek w Jonkoping. Pokonała wówczas Szwecję aż 6:0. Trzy gole strzelił Tomasz Pieńko, a po jednym dołożyli Kacper Urbański, Antoni Kozubal i Marcel Krajewski. Ostatni gol padł w trzeciej minucie doliczonego czasu po strzale Pieńki. Chwilę później rozegrała się dość zaskakująca scena.

REKLAMA







Zobacz wideo Reprezentacja Polski ma najlepszych kibiców! Ale oprawa



To będzie hit! Oto co zrobił Brzęczek na 7 sekund przed końcem meczu
Gdy polscy piłkarze niespiesznie zmierzali na swoją połowę, by Szwedzi mogli rozpocząć grę od środka, nagle z ławki krzyknął do nich trener Jerzy Brzęczek. - Panowie, gramy do gwizdka - wypalił, zupełnie jakby chciał ich pospieszyć i zmotywować do zdobycia kolejnej, siódmej bramki.


Słowa kompletnie rozbawiły komentatorów, którzy relacjonowali spotkanie na antenie TVP Sport. - 7 sekund zostało, trenerze! - śmiał się Michał Zachodny. - Mogą sobie pozwolić na trochę luzu. Teraz już tak - dodał. - Panie trenerze, odpuśćmy naprawdę - wtórował Maciej Iwański. Nagraniem z tego momentu podzielił się profil TVP Sport na platformie X.






Kibice zachwyceni Brzęczkiem. "To jest prawdziwy trener"
Postawa szkoleniowca spodobała się za to polskim kibicom. - "Elegancko, to jest prawdziwy trener. Mecz się z gwizdkiem kończy", "I to mi się podoba. Brawo Panie trenerze. Luz to będzie po końcowym gwizdku", "Coś pięknego", "U Jerzego Brzęczka nie ma odpuszczania!" - pisali w komentarzach.


Sukcesu Brzęczkowi gratulowało także liczne grono dziennikarzy i ekspertów. "Jerzy Brzęczek zbudował potwora" - pisał Michał Sagrol na portalu X. "Nie wierzyłem w Pana, Panie Brzęczek. Totalnie się pomyliłem" - bił się w pierś Tomasz Ćwiąkała. Gratulacje trenerowi i drużynie złożyli też m.in. Cezary Kulesza i Zbigniew Boniek.
Idź do oryginalnego materiału