Było 24:20 i nagle taki zwrot! Poznaliśmy ostatnie ćwierćfinalistki MŚ

4 godzin temu
W siatkówce kobiet życie upływa przyjemniej, gdy zespół posiada wybitną atakującą. O tej prawdzie przekonały się w poniedziałek Słowenki, które długimi fragmentami nie mogły znaleźć sposobu na Melissę Vargas w rywalizacji 1/8 finału siatkarskich mistrzostw świata. Jednak chociaż Turcja wygrała 3:0, to wbrew pozorom nie był łatwy mecz dla jej zawodniczek.
Na papierze w tym spotkaniu nie mogło nic grozić. Turki to jedna z najmocniejszych reprezentacji globu, podczas gry Słowenia w rankingu FIVB zajmuje dopiero 20. miejsce. Wyjście z grupy mistrzostw świata było odzwierciedleniem jej realnej możliwości. Ale pokonanie kadry prowadzonej przez Daniele Santarelliego wydawało się poza siatkarskim zasięgiem.


REKLAMA


Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie


Słowenki sprawiły problemy faworytkom
Turczynki, które w grupie MŚ grały z Kanadą, Hiszpanią i Bułgarią, awansowały do fazy pucharowej z bilansem trzech zwycięstw bez straty seta. Niespodziewanie w pierwszej partii ze Słowenią zapowiadało się na to, iż ich idealny bilans zostanie przerwany.
Siatkarki prowadzone przez Alessandro Orefice sprawiały faworytkom mnóstwo problemów. Chociaż Turcja głównie za sprawą Melissy Vargas była niezwykle groźna, to partię wygrała w wielkich bólach, na przewagi 30:28.


Drugi set upłynął zupełnie bez historii, gdyż Turcja wygrała go aż do 13. Wydawało się, iż tak będzie też w trzecim, jednak tam Słowenia ponownie pokazała się ze znakomitej strony. Długo prowadziła była na dobre drodze do zdobycia wygranej w secie. Przełom nastąpił przy stanie 13:11 dla Słowenek, kiedy po bardzo zaciętej i rozbudowanej akcji, punkt wywalczyła Vargas.


Ten mały sukces bardzo napędził Turczynki, które przejęły inicjatywę w spotkaniu, także za sprawą ich fenomenalnie grającego przyjęcia. W pewnym momencie na tablicy wyników prowadziły 24:20, miały zatem piłki meczowe. Wówczas jednak ponownie doszło do zmiany obrazu gry. Słowenki, przez większość spotkania boleśnie karcone przez turecką atakującą, w ostatniej fazie meczu powstrzymywały ją raz za razem, przechwytując piłkę i zdobywając kolejne punkty.


Tym samym, choć nikt się tego nie spodziewał, trzeci set także rozstrzygał się na przewagi. Ale i on ponownie padł łupem faworytek. Najpierw 28 punkt dla Turcji zdobyła Vargas, a następnie Erdem Dundar zakończyła mecz asem serwisowym. Mimo wszystko suchy wynik 3:0 w setach nie oddaje trudu, jaki Turcja musiała włożyć w to spotkanie.
Ćwierćfinałowymi rywalkami Turczynek będą siatkarki z USA. Ten mecz odbędzie się 4 września o godzinie 12:00 polskiego czasu.
Turcja 3:0 (30:28, 25:13, 29:27) Słowenia
Idź do oryginalnego materiału