Była "wrogiem" całej Polski. "Chcieli sprawdzić, czy jesteśmy kobietami"

4 godzin temu
Legenda biegów narciarskich - Marit Bjoergen skomentowała temat, który zwłaszcza od ostatnich igrzysk olimpijskich w Paryżu, jest bardzo często poruszany, czyli testów na ustalenie płci. Zdradziła też, jak wyglądało to w przeszłości, jeszcze podczas jej kariery.
Przed laty Norweżka Marit Bjoergen była główną rywalką Justyny Kowalczyk na biegowych trasach. Ich niesamowita rywalizacja wzbudzała emocje na całym świecie. Bjoergen w swojej bogatej karierze wywalczyła osiem złotych medali olimpijskich, 18 tytułów mistrzyni świata oraz cztery razy wygrała Puchar Świata.


REKLAMA


Zobacz wideo Tomasz Adamek kończy karierę! "Chyba, iż mnie żona z domu wypier***"


Marit Bjoergen zabrała głos na temat ustalania płci sportowców
Teraz Marit Bjoergen skomentowała temat, który zwłaszcza od ostatnich igrzysk olimpijskich w Paryżu, jest bardzo często poruszany. Związany jest on z ustalaniem płci sportowców. Właśnie podczas igrzysk wiele osób uważała, iż Imane Khelif nie powinna być dopuszczona do rywalizacji z kobietami ze względu na rzekome wykrycie w jej organizmie chromosomów XY. Oprócz tego Lin Yu-Ting, która wygrała finał olimpijski w boksie z Julią Szeremetą, też zarzucano, iż może nie być kobietą.


Teraz Bjoergen pochwaliła Międzynarodową Federację Narciarstwa i Snowboardu (FIS) za chęć przeprowadzenia testów na płeć sportowców. Kilka tygodni temu pojawiła się informacja, iż FIS zamierza robić takie testy.
- jeżeli sprawy zaszły tak daleko, iż trzeba zrobić testy. Moim zdaniem nie jest to takie trudne. Jesteśmy już badani pod kątem antydopingowym i chcemy, żeby sport był czysty. jeżeli zostanie to uznane za konieczne, nie jestem wobec tego bardzo sceptyczna - przyznała Bjoergen w rozmowie z Nettavisen.
Zdradziła również, jak podczas swojej kariery, czasem była sprawdzana jej płeć.


- Kiedyś musieliśmy pójść do lekarza i zdjąć spodnie, a on zatwierdzał naszą płeć. Chcieli sprawdzić, czy rzeczywiście jesteśmy kobietami. Wtedy wydawało nam się to dziwne, ale to była część tego, przez co musieliśmy przejść. Nie wiem, czy teraz takie coś by przeszło - dodała z uśmiechem Bjoergen.
Zobacz także: Stoch odpalił w drugiej serii! Pofrunął jak za najlepszych lat


Norweżka w 2018 roku zakończyła karierę. W kwietniu ubiegłego roku dołączyła do sztabu szkoleniowego żeńskiej reprezentacji Norwegii w biegach.
Idź do oryginalnego materiału