Była trenerka reaguje na to, co robi Świątek. Wywołała Abramowicz i Fissette'a

6 godzin temu
Zdjęcie: screeny z Canal+


- Nie widzę tego uśmiechu, który był kiedyś. Prawdę mówiąc, brakuje mi w niej takiego "słońca". Jest za bardzo zamknięta w sobie - mówi o Idze Świątek jej była trenerka Katerina Urbanova. W wywiadzie dla kanału Sofa Sportowa wiele słów poświęciła też teamowi tenisistki oraz zwróciła uwagę na jej aktywność poza kortem.
Iga Świątek (2. WTA) czeka na pierwszy w tym sezonie finał turnieju WTA. "Polka przeżywa w tej chwili poważny spadek pewności siebie. Na mączce będzie stawiać czoła ogromnej presji, mając nadzieję na powrót do formy" - pisały zagraniczne media. Komentarzy dotyczących ostatnich wyników 23-latki nie brakuje.


REKLAMA


Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"


Iga Świątek szuka dawnej formy. "Jak gra, to się nie cieszy. Brakuje ognia"
Mecze Polki śledzi czeska trenerka Katerina Urbanova, która szkoliła ją na początku kariery. Co rzuciło jej się w oczy? - Nie widzę tego uśmiechu, który był kiedyś. Prawdę mówiąc, brakuje mi w niej takiego "słońca". Jest za bardzo zamknięta w sobie, jak gra, to się nie cieszy. [...] Brakuje takiego ognia, ale wierzę, iż jeszcze będzie ten ogień, ale za chwilę - oceniła w wywiadzie na kanale Sofa Sportowa na YouTube.
Urbanova zwróciła uwagę, iż sytuacja Świątek nie jest najgorsza. A dobre starty na kortach ziemnych mogłoby tylko jej pomóc. - Ona jest drugą zawodniczką świata, nie zapominajmy o tym. choćby gdyby nie obroniła tych 4000 pkt (za Madryt, Rzym i Paryż - red.), to nie spadnie w okolice setnego miejsca w rankingu. Nie róbmy z tego tragedii, najważniejsze, aby odbudowała samą siebie, a to znaczy zaczęła kochać grę - stwierdziła.


- Wyjeżdża na te same turnieje, to są te same korty, restauracje, ludzie, tylko brakuje jej takiej swobody: grania, słowa. Prawdę mówiąc, to patrząc jak duże możliwości analizowania ma jej team, to przegrane mecze są bardzo powtarzalne - oceniła Czeszka, która za widoczne problemy uznała stronę forhendową, przyspieszony bekhend oraz brak wykorzystania dobrego returnu.
Była trenerka Igi Świątek mówi o Wimie Fissetcie i reszcie teamu. "Musi się dopasować"
Dużo więcej Urbanova mówiła o najbliższych współpracownikach tenisistki, którymi są trener Wim Fissette, psycholożka Daria Abramowicz i trener przygotowania fizycznego Maciej Ryszczuk. - Team musi to przeanalizować, a ona musi złapać oddech w grze. Jest zbyt sztywna i za bardzo skoncentrowana na jednym, a czasem potrzebna jest odskocznia - oceniła. Tylko czy w obecnej konfiguracji jest to możliwe?


- Nie wiem, czy wszyscy ludzie w teamie są dobrze dopasowani do Igi pod względem ludzkim i mentalnym. Jakby nie potrafiła się do końca odnaleźć - powiedziała. Po czym dodała: - Może te zmiany były za duże. Mentalność zagranicznego trenera też jest inna, on musi się dopasować do teamu. Jeszcze coś tam nie gra, ale miejmy sezon, iż w okresie na mączce będzie lepiej.


Czeska trenerka zwróciła uwagę, iż u innych zawodniczek wygląda to zupełnie inaczej. - Ktoś powie, iż ona jest wypalona. Nie, tam jest potrzebne to coś. Spójrzmy na team Sabalenki czy na inne teamy. Tam jest uśmiech - zaznaczyła. - Podstawą jest, aby cieszyła się z gry. Aktualnie jest pogubiona, to widać choćby wtedy, jak siada na ławkę, dostała za dużo informacji i nie była w stanie tego przepracować. Ten boks jest bardzo sztywny, nie ma tam luzu i uśmiechu. Jak nie masz lekkości, to wszystko robi się ciężkie - dodała.
Oto przyczyna problemów Igi Świątek na korcie? "Jest tylko tenis"
Urbanova dostrzega związek między pewnym pogorszeniem wyników a tym, co poza kortem. - Jak mówi jeden mądry trener w Czechach: jest tenis i jest normalne życie. Nie widzę u Igi tego normalnego życia Musimy mieć czas sami dla siebie, przyjaciół znajomych, pójść do dobrej restauracji, pobawić się - wytłumaczyła.
- Miała kota, teraz nic nie wiadomo. Jako człowieka stojącego z boku mnie by to bardziej ciekawiło niż to, iż Iga jeździ nowym porsche. Polsce trafiła się fajna dziewczyna - podkreśliła. A następnie porównała Świątek ze swoimi rodakami. - W Czechach mamy Karolinę Muchovą, która bierze gitarę i śpiewa. Jiri Lehecka ma dziewczynę, która jest biegaczką, oni żyją też czymś innym, podobnie Tomas Machac i Jakub Mensik. Agnieszka Radwańska kupowała sobie torebki. U Igi jest tylko tenis - zauważyła. Choć przypomniała też, iż po krótko po dołączeniu Fissette'a do teamu Świątek wspólnie lepili oni pierogi, co było pewną formą oderwania się od tenisa.


Zobacz też: Lawina komentarzy po tym, co napisała Świątek. Mówią o jednym
W obecnej sytuacji taka odskocznia mogłaby pomóc 23-latce, dla której wszelkie niepowodzenia są bardzo nieprzyjemne. - Nie lubi przegrywać, nie jest przyzwyczajona do porażek, ona zawsze wygrywała - podsumowała jej dawna trenerka.
Niebawem Iga Świątek będzie miała dobrą okazję na przełamanie. Przystąpi bowiem do turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie, który w przeszłości wygrała dwukrotnie. Rok temu odpadła w półfinale po porażce 3:6, 6:4, 3:6 z Jeleną Rybakiną (10. WTA).
Idź do oryginalnego materiału