Była nr 1 wymierzyła cios w Świątek. "To nie powinno mieć miejsca"

3 godzin temu
Zdjęcie: Kuba Atys/Agencja Wyborcza, screenshot: https://www.youtube.com/watch?v=6fcy-xGtcng&ab_channel=USOpenTennisChampionships


- Trzeba bardzo uważać na to, co się przyjmuje - mówiła Karolina Pliskova o substancjach, które trafiają do organizmów tenisistek. Czeszka wprost przyznała, iż sama mocno pilnuje się, by uniknąć dopingu, ale nie wszyscy muszą uważać tak bardzo, jak ona. Oczywiście zostało to powiedziane w kontekście Igi Świątek.
Iga Świątek odbyła już symboliczne, miesięczne zawieszenie po tym, jak w jej organizmie wykryto śladowe ilości trimetazydyny. Tenisistka udowodniła, iż przyjęła substancję nieświadomie, bo ta znajdowała się w przyjmowanej przez nią melatoninie. Nie oznacza to jednak, iż cała sytuacja nie wywołała burzy w światowym tenisie.


REKLAMA


Zobacz wideo Pięć brązowych medali i liczne rekordy polskich pływaków na MŚ. Trener Paweł Wołkow: Byli głodni startów


Karolina Pliskova komentuje zawieszenie dla Igi Świątek. "To się nie zmieni"
Głos o sytuacji Światek zabierało już wielu tenisistów i tenisistek, a teraz do tego grona dołączyła Karolina Pliskova. Czeszka z 41. miejsca w rankingu WTA gościła niedawno na turnieju w Ricanach, gdzie oglądała mecze m.in. Nikoli Bartunikovej. Ta 18-latka grała wówczas po raz pierwszy po skazaniu zawieszeniem za używanie dopingu.


W związku z tą sytuacją Pliskova postanowiła zabrać głos właśnie o dopingu. - To strasznie nieprzyjemne przejść przez takie doświadczenie. Trzeba wtedy bardzo uważać na to, co się przyjmuje. Ja brałam co najwyżej jakieś witaminy, ale te substancje mogą być w dzisiejszych czasach we wszystkich rodzajach mięsa czy napojów. Nigdy nie brałam niczego, o czym nie wiedziałam i wolę cierpieć, niż brać coś głupiego - stwierdziła była liderka WTA w rozmowie z portalem livesport.cz.
Dalej 33-latka odniosła się do niedawnego zawieszenia Igi Świątek, chociaż nie powiedziała wprost, iż chodzi o Polkę. - Widzieliśmy dwa podejścia do tej sprawy. Dziewczyny, które nie są na pierwszym, czy drugim miejscu w rankingu, otrzymują inną karę - zasugerowała Pliskova.
- To nie powinno mieć miejsca. Możemy o tym dyskutować, ale nic się nie zmieni - dodała na koniec była liderka rankingu WTA. To oczywiście stwierdzenie wprost, iż światowe organizacje traktują łagodniej lepszych zawodników i zawodniczki. Potwierdzeniem tego wydają się przypadki Świątek i Jannika Sinnera.


Czytaj także: Nowa rola Agnieszki Radwańskiej! "Niech mnie ktoś uszczypnie"
Karolina Pliskova poinformowała niedawno, iż nie weźmie udziału w styczniowym Australian Open, które będzie pierwszym Wielkim Szlemem w 2024 roku. Czeszka grała na tym turnieju 11 razy i raz dotarła do półfinału.
Idź do oryginalnego materiału